Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Impet produkcji przemysłowej w Polsce słabnie, narasta presja kosztowa.

Wiadomości zagraniczne

USA: Wzrost cen nieruchomości wspierany przez niską aktywność budowlaną

  • W czerwcu w USA rozpoczęto budowę 1,643 mln nowych domów i mieszkań. To więcej niż przed miesiącem (1,542 mln) i więcej niż konsensus prognoz (1,590 mln). Popyt na nowe nieruchomości jest duży, gdyż ludzie mając możliwość pracy zdalnej często decydują się na przenosiny z dużych miast do mniejszych ośrodków. Nie nadąża jednak za tym podaż, gdyż brakuje wykwalifikowanych pracowników budowlanych oraz niektórych surowców (np. drewna). Wprawdzie nowe inwestycje wzrosły w ubiegłym miesiącu powyżej oczekiwań, to od początku roku utrzymują się one na zbliżonym poziomie (w styczniu rozpoczęto 1,66 mln nowych budów). Wspiera to dynamiczny wzrost cen nieruchomości w USA (12%r/r w 1kw21).

Wiadomości krajowe

GUS: Impet wzrostu produkcji wyraźnie słabnie. 

  • W czerwcu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 18,4%r/r wobec 29,8%r/r w maju (konsensu +19%r/r). W ujęciu r/r wysokie, choć wyraźnie niższe niż przed miesiącem, tempa wzrostu zanotowała produkcja samochodów (+17,4% wobec +103,9% w maju), komputerów (+47,5% wobec +70,2,4% w maju) i mebli (+13% wobec +41,8% w maju).
  • Roczne tempa wciąż obciążone są efektami niskiej bazy z 2020. Więcej informacji o bieżących tendencjach w przemyśle niosą odsezonowane dynamiki miesięczne. W takim ujęciu przemysł w czerwcu odnotował wzrost o 0,2%m/m wobec 0,8% w maju. Impet wzrostu produkcji wyraźnie słabnie. Ciążą utrzymujące się zaburzenia w łańcuchach logistycznych. Na razie w Polsce udaje się to równoważyć reaktywnie dużym zróżnicowaniem produkcji.
  • Struktura wzrostu produkcji sugeruje rosnącą rolę popytu krajowego, na co wskazywały badania koniunktury (silny wzrost zamówień krajowych). Efekt otwarcia gospodarki postępuje.
  • Naszym zdaniem silne odbicie popytu krajowego pozwoli domknąć ujemną w Polsce lukę popytową na przełomie 2021/2022. Lipcowa projekcja NBP jest tu nawet bardziej optymistyczna. Zdaniem ekspertów banku centralnego luka popytowa po stronie dodatniej zacznie kumulować się już od 3kw21.
  • To czynnik proinflacyjny. W tym roku nie będzie jeszcze stanowił dużej presji, wciąż na inflację w większym stopniu powinny oddziaływać czynniki podażowo-regulacyjne. W większym stopniu ujawni się on jednak od przyszłego roku wspierany podwójnym impulsem budżetowym (inwestycje z Funduszu Odbudowy i zmiany podatkowe z Polskiego Ładu).

Zaburzenia w łańcuchach dostaw generują rosnącą presję kosztową.    

  • Rosnący na efekcie otwarcia popyt napotyka na bariery po stronie podażowej. Skutkiem są m.in. rosnące koszty komponentów produkcji, transportu, czy pracy. Wysoka presja kosztowa w warunkach utrzymującego się popytu prowadzi do wzrostu cen wyrobów gotowych. W czerwcu inflacja PPI w Polce przyspieszyła do 7,0%r/r z 6,6% w maju (po korekcie z 6,5%). Silny wzrost kontynuują ceny w przetwórstwie przemysłowym, 6,9%r/r wobec 6,4% w poprzednim miesiącu.
  • To drugi, obok odbicia popytu czynnik, który w przyszłym roku będzie generował presję na wzrost CPI. Nasze modele wskazują, że najsilniejszy statystycznie wpływ zmian PPI na CPI ma opóźnienie ok. 2-3 kwartałów.

GUS: Dzisiaj wyniki sprzedaży detalicznej za czerwiec.  

  • Zakładamy, że w czerwcu wciąż korzystała ona na efekcie otwarcia handlu. Nie oczekujemy, by możliwe było powtórzenie tak silnych miesięcznych wzrostów jak w maju, gdy sprzedaż wyrównana sezonowo wzrosła o 12,2% względem kwietnia. Uważamy jednak, że miesięczny wzrost wystarczający , by w ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 11% wobec 13,9% w maju (konsensus prognoz to +8,4%). Na dobre wyniki sprzedaży w czerwcu wskazują dane Google o rosnącej mobilności Polaków w punkach handlowych oraz ponad 20%r/r w czerwcu wzrost rejestracji samochodów osobowych.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek obserwowaliśmy odreagowanie po silnym umocnieniu w poniedziałek na bazowych rynkach długu. Skala ruchu była ograniczona, 4pb w przypadku amerykańskiej 10latki, podczas gdy dzień wcześniej obligacje zyskały 12pb. Kurs €/US$ obniżył się z 1,18 do 1,1780. Najprawdopodobniej nadal w tle zachowania rynków stoją obawy przed kolejną falą pandemii oraz oczekiwania na łagodny ton EBC jutro.
  • POLGBs zakończyły dzień niewielkimi zmianami mimo korekty / osłabienia na rynkach bazowych. Krajowy dług w większej skali zyskał też w poniedziałek. Kurs €/PLN wyhamował wczoraj wzrost – para dotarła do 4,60, ale nie była w stanie wybić się ponad ten poziom.

Mniejsze zmiany w oczekiwaniu na posiedzenie EBC.

  • Środa na rynkach może wyglądać podobnie jak wtorek. W kalendarium nie ma szczególnie istotnych danych z rynków bazowych, a inwestorzy prawdopodobnie czekają na EBC. Spodziewamy się wobec tego stabilizacji €/US$ oraz małego wzrostu rentowności amerykańskich i niemieckich 10latek. W skali około tygodnia oczekujemy jednak, że para €/US$ dotrze do dołków z marca, tj. około 1,17. Dolara powinny wspierać obawy przed pandemią, jak i potencjalnie przekaz po posiedzeniu EBC. Taki scenariusz sugeruje też dalsze spadki rentowności obligacji w Europie i rozszerzenie się spreadu Treasuries wobec Bunda.
  • Po wakacjach spodziewamy się ponownych wzrostów rentowności na rynkach bazowych, szczególnie w USA. W głównych gospodarkach, szczególnie amerykańskiej, prawdopodobnie dojdzie do dużego wzrostu podaży obligacji. Ryzykiem pozostaje oczywiście pandemia, ale doświadczenia z jej 3 fali pokazują, że światowa gospodarka stopniowo uodparnia się na związane z nią zaburzenia.
  • Oczekujemy również, że do końca roku kurs €/US$ wróci do wzrostu i dotrze do około 1,23. Wsparciem dla euro powinna być poprawiająca się koniunktura, szczególnie po uruchomieniu Funduszu Odbudowy. Wraz ze stopniowym wychodzeniem światowej gospodarki z zapaści po pandemii oczekujemy też odpływu kapitałów z USA na rynki wschodzące.

Kolejne próby wzrostu €/PLN ponad 4,60. SPW mogą zyskiwać.

  • Zachowanie złotego i POLGBs w najbliższych dniach powinna zdeterminować sytuacja na rynkach bazowych. Pozostaje ona niekorzystna dla aktywów rynków wschodzących. Naszym zdaniem w ciągu około tygodnia para €/PLN dotrze ponad 4,60, prawdopodobnie do 4,63. Oczekujemy również dalszego umocnienia POLGBs, najprawdopodobniej połączonego ze spłaszczeniem krzywej. Dane z kraju powinny nadal mieć małe przełożenie na wyceny, gdyż inwestorzy skupiają się na sytuacji międzynarodowej.
  • Kurs €/PLN powinien utrzymać się ponad 4,50 do końca wakacji. Z jednej strony walutom regionu nie pomagają obawy przed Covid-19, z drugiej gasną oczekiwania na szybkie podwyżki stóp w kraju. W dalszej części roku spodziewamy się jednak spadku €/PLN. Uważamy, że podwyższona inflacja może skłonić RPP do podniesienia stóp w najbliższych miesiącach. Spodziewamy się też, że przebieg kolejnej fali covid nie będzie tak dotkliwy jak obawia się tego część inwestorów. Na koniec roku oczekujemy zejścia €/PLN do około 4,40.
  • POLGBs najprawdopodobniej pozostaną mocne do końca wakacji. Składa się na to sytuacja na rynkach bazowych, jak i niskie podaże w kraju (najprawdopodobniej zerowe w ujęciu netto). Wzrostu rentowności oczekujemy raczej dopiero po wakacjach, lub jeszcze później, tj. gdy zacznie się krystalizować obraz 4 fali pandemii w gospodarce. Rentowności POLGBs powinny wrócić wtedy do wzrostu w ślad za rynkami bazowymi. Powinna temu jednak towarzyszyć kompresja spreadów do Bunda i ewentualnie asset swapów – to efekt ograniczenia nowych emisji netto SPW w tym roku.