Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Dyskusja o spowolnieniu i szczycie inflacji w USA. W Polsce PPI, płace i konsumpcja wspierają nasz scenariusz wysokiej inflacji

Wiadomości zagraniczne

Pomoc dla Ukrainy - $9,5mld wsparcia budżetowego z Grupy G7.

  • Kraje Grupy G7 uzgodniły w piątek dodatkowe wsparcie budżetowe dla Ukrainy na podstawowe działania rządu w wysokości $9,5mld, w tym USA zobowiązały się do przekazania $7,5mld, a Niemcy około €1mld.
  • Niemcy nie popierają sugerowanego przez Komisję Europejską, wspólnego zadłużenia UE na rzecz odbudowy Ukrainy, na wzór unijnego Funduszu Odbudowy w czasie pandemii. Opowiadają się za wsparciem w oparciu o unijne środki budżetowe. Nowemu zadłużeniu UE sprzeciwiają się również Holandia, Dania, Austria i Szwecja.

Najbliższy tydzień na rynkach bazowych.

  • Naszym zdaniem dyskusja o spowolnieniu i szczycie inflacji w USA trwa, pojawiają się pierwsze rewizje w dół prognoz PKB. Główne argumenty to dużą skala zacieśnienia warunków finansowych jakie spowodowały dotychczasowe podwyżki Fed oraz zapowiedzi kolejnych (co spowodowało skok stóp rynkowych, korektę giełd, umocnienie dolara). Także miękkie dane z USA w ub. Tygodniu pokazują pierwsze sygnały chłodzenia rynku pracy, a to element na którym Fed bardzo zależy, aby inflacja nie wymknęła się spod kontroli.
  • Dotychczasowe twarde dane z USA nie są słabe, te który poznamy w tym tygodniu również raczej oddalą obawy o recesję, ale wciąż deflator PCE może pokazywać że inflacja przeszła szczyt. Z kolei PMI z Europy pokaże ograniczony wpływ wojny na gospodarkę.
  • Z najważniejszych danych gospodarczych w tym tygodniu, poznamy:
    • dziś - odczyt indeksu Ifo dla Niemiec (nasza prognoza indeksu oczekiwań 86,9pkt, poprzednio 86,7pkt);
    • wtorek – wskaźniki PMI za maj w Niemczech, Francji, strefie euro, Wielkiej Brytanii; szczególnie dane dotyczące przemysłu Eurolandu i Niemiec mogą pokazać iż wpływ wojny na gospodarkę, kolejny miesiąc, jest mniejszy od oczekiwań, zaś sektor usług notuje mocną aktywność dzięki otwarciu po Omikronie;
    • środa: minutes z majowego posiedzenia Fed, na którym podniesiono stopy procentowe o 50pb. Inwestorzy będą wczytywać się we wnioski z dyskusji o ryzyku wywołania recesji w USA w związku z zacieśnianiem polityki pieniężnej;
    • piątek: dochody i wydatki Amerykanów w kwietniu oraz bazowy wskaźnik cen wydatków konsumentów. Nasza prognoza zakłada wzrost wydatków o 0,4%m/m (poprzednio 0,2%m/m) i wzrost bazowego indeksu cenowego PCE o 0,3%m/m, podobnie jak w marcu.
    • W tym tygodniu odbywa się odwołane w zimie Światowe Forum Ekonomiczne w szwajcarskim Davos, jednym z tematów będzie wojna na Ukrainie.

Wiadomości krajowe

Kolejna porcja danych makro z polskiej gospodarki.

  • Dziś o 10:00 GUS opublikuje dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej w kwietniu. Prognozujemy, że sprzedaż detaliczna wzrosła w ubiegłym miesiącu o 16,7%r/r (konsensus: 16,1%r/r, poprzednio 9,6%r/r), wspierana m.in. zakupami dóbr pierwszej potrzeby przez i dla uchodźców z Ukrainy. W przypadku budownictwa spodziewamy się wzrostu produkcji o 16,6%r/r (konsensus: 18,7%r/r) na fali stopniowego wyhamowywania wysokiej aktywności z pierwszego kwartału tego roku. Główne wyzwania dla branży budowlanej w średniej perspektywie to obecnie: (1) osłabienie popytu w związku ze spadkiem zdolności kredytowej potencjalnych nabywców po wzroście stóp procentowych i zaostrzeniu wymogów regulacyjnych, (2) silny wzrost cen materiałów budowlanych (3) nasilające się braki kadrowe, w tym odpływ pracowników z Ukrainy oraz (4) podwyższona niepewność w związku z wojną na
  • W dalszej części tygodnia poznamy inne krajowe dane makro. We wtorek NBP opublikuje kwietniowe dane o podaży pieniądza (ING: 8,6%r/r; konsensus: 8,5%r/r). Także we wtorek poznamy wyniki finansowe przedsiębiorstw za 1kw22 oraz szczegóły majowej koniunktury gospodarczej. W środę GUS poda dane  o stopie bezrobocia (ING: 5,2%; konsensus: 5,2%).

Kontynuacja presji cenowej ze strony wojny na Ukrainie. Nadal ograniczony wpływ konfliktu na sferę realną. Dane o PPI i płacach pokazują ryzyko dalszego nakręcania spirali cenowej i podnoszą szanse na podwyżkę o 100bp w czerwcu, albo serię 75bp w kolejnych miesiącach.

  • Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 13,0%r/r (ING: 15,5%r/r; konsensus: 15,4%r/r), po wzroście o 17,3%r/r w marcu. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych poziom produkcji był o 0,4% niższy niż w marcu, co może być sygnałem pierwszych negatywnych konsekwencji wojny na Ukrainie i raportowanego spadku zamówień, chociaż skala tego wpływu jest jak dotychczas niska. Dynamicznie rosła produkcja w przemyśle ciężkim: górnictwie, produkcja koksu i produktów rafinacji naftowej oraz metali i wyrobów z metali.
  • Ceny producentów (PPI) wzrosły w kwietniu aż o 23,3%r/r (ING: 18,5%r/r; konsensus: 20,4%r/r) po wzroście o 21,9%r/r w marcu (po korekcie). Cały czas widoczne są skutki szoku surowcowego po wybuchu wojny, szczególnie energetycznego. Ceny sekcji „wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz etc.” wzrosły w kwietniu o 44,0%r/r, a ceny w górnictwie o 29,3%r/r. W przypadku przetwórstwa prym, jeżeli chodzi o wzrost cen, wiedzie produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (90,3%r/r). Silnie rosły też ceny metali (37,9%r/r). Rozpędza się wzrost cen w przetwórstwie żywności (23,9%r/r). Trend wzrostowy PPI wskazuje, że w najbliższych miesiącach czekają nas dalsze wzrosty inflacji i silne efekt drugiej rundy, na które wskazujemy od pewnego czasu.
  • Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w kwietniu o 14,1%r/r (ING: 12,6%r/r; konsensus: 12,6%r/r), a przeciętne zatrudnienie o 2,8%r/r (ING: 2,7%r/r; konsensus: 2,7%r/r). Wzrost płac wyraźnie wskazuje na bardzo silną presję płacową i unaocznia spiralę cenowo-płacową. Z kolei przyrost liczby etatów o ponad 10tys. względem poprzedniego miesiąca to bardzo dobry wynik jak na kwiecień.
  • Rynek pracy pozostaje napięty, a szereg branż raportuje niedobory pracowników. Rosnące koszty pracy są elementem szerszego zjawiska nasilających się efektów wtórnych. Wcześniejsze skoki cen energii, materiałów, kosztów transportu i pracy generują wzrost kosztów, który firmy przerzucają obecnie na ceny swoich wyrobów. W warunkach mocnej konsumpcji, dodatkowo zasilanej ekspansją fiskalną (cięcia podatków, 14ta emerytura etc.), nie ogranicza to istotnie popytu. Szybko rosnące ceny towarów pierwszej potrzeby (żywność, paliwa, utrzymanie mieszkania) przekładają się na rosnące żądania płacowe. Rynek pracy pozostaje silnie uzależniony od pracowników z zagranicy (imigranci).
  • Piątkowy zestaw danych dobitnie pokazuje skalę presji inflacyjnej, połączonej z napiętym rynkiem pracy i rosnącymi żądaniami płacowymi. Rośnie ryzyko wymknięcia się procesów cenowych spod kontroli banku centralnego. Dane podnoszą szanse na podwyżkę o 100bp w czerwcu, albo serię po 75bp. Będziemy śledzić komentarze, czy RPP zareaguje na wysoki PPI i płace, czy słabszą produkcję. Obawiamy się, że czy spowolnienie PKB w kolejnych kwartałach 2022 wystarczająco pomoże CPI, przy tak mocnym rynku pracy i dużej ekspansji fiskalnej.
  • Zakładany spowolnienie w 2poł22, ale spadamy z tak wysokiego poziomu (1-2kw22), że roczny PKB w 2022 uśredni się do ~4.5%r/r. Groźniejsze jest to, że spirala inflacyjna wymyka się spod kontroli, dlatego nasze prognoz CPI w szczycie 15-20% zostają w mocy.
  • Większym zagrożeniem dla gospodarki dzisiaj jest wysoka, długotrwała inflacja niż przejściowe spowolnienie gospodarcze. Niespójne policy mix (zacieśnienie monetarne, luzowanie budżetowe) tylko podnosi to ryzyko. RPP powinna szybko robić swoje i podnieść stopy do 7,5-8,5% minimum.

Szef KPRM: raczej nic już nie zagraża wypłacie środków na KPO.

  • Decyzje w sprawie Krajowego Programu Odbudowy zostały podjęte, a pytaniem pozostaje kiedy środki z tego programu trafią do Polski – powiedział szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów M. Dworczyk. W jego ocenie raczej nic już nie zagraża wypłacie unijnych środków dla Polski. Polska wnioskuje o €23,9mld w formie grantów i €11,5mld z części pożyczkowej. W środę Sejm zajmie się projektem ustawy, który likwiduje Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Jej likwidacja była jednym z warunków jakie postawiła KE dla akceptacji KPO.

Na koniec kwietnia zadłużenie skarbu państwa wyniosło PLN1 154mld.

  • Zadłużenie skarbu państwa na koniec kwietnia wzrosło o PLN5,6mld względem marca i wyniosło PLN 1 154mld – poinformowało Ministerstwo Finansów. Zadłużenie krajowe wyniosło PLN900mld, a dług w walutach obcych PLN254mld (22% zadłużenia).

Komentarz rynkowy

  • W ubiegłym tygodniu po nieudanych próbach wybicia się poniżej 1,0350 para €/US$ wzrosła do 1,06. Inwestorów zaniepokoiła seria słabszych danych z USA sugerujących ryzyko recesji i mniejszą skalę podwyżek Fed. Z kolei istotnym wsparciem dla euro był protokół z ostatniego posiedzenia EBC, sugerujący, że do pierwszej podwyżki stóp w strefie euro może dojść już w lipcu. Bazowe rynki długu znalazły się natomiast w trendzie bocznym. Presja na wzrost rentowności znacząco osłabła po tym jak USA przekroczyły szczyt inflacji. Pojawił się szereg komentarzy sugerujących, że wyceniona ścieżka stóp Fed jest zbyt agresywna, szczególnie, że np. sytuacja na giełdach dodatkowo zacieśnia warunki finansowe.
  • Zachowanie krajowych aktywów w ubiegłym tygodniu zdeterminował komentarz z Komisji Europejskiej sugerujący istotne szanse na nieodległe odblokowanie środków z Funduszu Odbudowy. To z jednej strony oznaczałoby większy popyt na złotego (środki byłyby wymienione na rynku na PLN), z drugiej ograniczyłoby emisje długu na rynku. W efekcie para €/PLN spadła z 4,68 do 4,63, a rentowności SPW się obniżyły (około 30pb na długim końcu).

Wzrost €/US$ prawdopodobnie blisko końca.

  • Dziś spodziewamy się wzrostu €/US$ do około 1,07. W kolejnych dniach powinno dojść jednak do powrotu kursu do 1,05 lub poniżej. Jutro poznamy m.in. dane o koniunkturze ze strefy euro (PMI), spodziewamy się, że gospodarcze skutki rosyjskiej agresji, czy zaburzeń w dostawach z Azji będą mieć ograniczony negatywny wpływ na europejskie gospodarki. Cały czas postrzegamy też ryzyko powrotu €/US$ do wsparcia na 1,0350 jako istotne. Nastroje na rynkach pozostają nerwowe i doniesienia z Ukrainy, czy dalsze pogorszenie koniunktury w Chinach mogą dość łatwo wywołać panikę i powrót do bezpiecznego dolara.
  • Oczekujemy, że w 3kw22 para €/US$ utrzyma się dość blisko 1,05. To poziom odpowiadający różnicy stóp procentowych między Fed i EBC wyceniany przez rynek. Na razie nie ma sygnałów wskazujących, aby EBC miał istotnie opóźnić rozpoczęcie swojego cyklu podwyżek stóp. Z kolei inflacja w USA prawdopodobnie przekroczyła już szczyt, więc do wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp Fed także raczej już nie dojdzie.
  • Na bazowych rynkach długu w tym tygodniu spodziewamy się stabilizacji lub dalszego spadku rentowności, szczególnie w Europie. Wycenom pomagać powinny zarówno obawy o globalną koniunkturę, jak i niepewne otoczenie geopolityczne. Wciąż uważamy jednak, że szczyt rentowności Treasuries i Bunda w tym cyklu jest prawdopodobnie jeszcze przed nami. Coraz większym ciężarem dla wycen będzie też redukcja bilansu Fed oraz wygaszanie skupu aktywów przez EBC i rozpoczęcie podwyżek stóp w strefie euro.

€/PLN powinien kontynuować spadek.

  • Kurs €/PLN w zasadzie przebił już wsparcie na 4,63 w piątek wieczór. To otwiera drogę do zejścia pary do 4,60-61. Złotego cały czas wspierają oczekiwania na dalsze, duże podwyżki stóp NBP, które piątkowe dane z kraju tylko wzmocniły. Inwestorzy mają też nadzieje na nieodległe odblokowanie KPO. Na większy ruch już w tym tygodniu mogą nie pozwolić PMI z Eurostrefy. Kurs €/PLN powinien jednak przesunąć się poniżej 4,60 już w przyszłym tygodniu.
  • Kolejne podwyżki stóp przez NBP oraz zmiana sposobu wymiany środków walutowych przez MF naszym zdaniem uzasadniają też dalszy spadek €/PLN w dłuższym terminie. Podwyżki stóp EBC mogą zacząć się wcześniej niż zakładaliśmy, ale ich skala będzie raczej ograniczona. W 2poł22 zakładamy też dalszą normalizację sytuacji na rynkach, m.in. wraz ze spadkiem napięć związanych z wojną. Powinno to pozwolić na powrót €/PLN w pobliże 4,50 przed końcem roku.
  • W horyzoncie tego tygodnia nadal dominują czynniki przemawiające za umocnieniem SPW. Inwestorzy liczą na uruchomienie KPO, a otoczenie międzynarodowe nadal powinno obligacje wspierać. Sytuacja gospodarcza w kraju sugeruje jednak, że do szczytu CPI zostało jeszcze kilka miesięcy, a ryzyka inflacyjne ciągle są po wyższej stronie. Co więcej tempo spadku CPI w 2023 może okazać się mniejsze niż rynek obecnie wycenia, co w połączeniu z ekspansywną polityką fiskalną rządu wyklucza obniżki stóp przed 2024. Dlatego oczekujemy, że szczyt rentowności SPW w tym cyklu jest jeszcze przed nami.

Niniejsza publikacja została przygotowana przez Biuro Analiz Makroekonomicznych w ING Banku Śląskim S.A. wyłącznie w celach informacyjnych, bez uwzględnienia celów inwestycyjnych, sytuacji finansowej ani dostępnych środków pieniężnych czytelnika. Informacje zawarte w tej publikacji nie stanowią porady inwestycyjnej, prawnej ani podatkowej, ani też oferty dotyczącej zakupu bądź sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. ING Bank Śląski S.A. dołożył należytej staranności aby zapewnić, że zawarte informacje nie są błędne lub nieprawdziwe w dniu ich publikacji, jednak ING Bank Śląski S.A. i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za ich prawdziwość i kompletność, ani wszelkie bezpośrednie i pośrednie szkody powstałe w wyniku wykorzystania niniejszej publikacji. O ile nie zastrzeżono inaczej, wszystkie opinie, prognozy i oszacowania należą do autora(autorów) oraz były aktualne w momencie publikacji i mogą ulec zmianie bez uprzedzenia.
Rozpowszechnianie tej publikacji może być ograniczone przez prawo lub regulacje, różne w różnych jurysdykcjach. Osoby, które znajdą się w jej posiadaniu powinny sprawdzić te regulacje i zastosować się do nich.
Publikacja ta oraz zawarte w niej dane są chronione prawami autorskimi. Nie może być ona kopiowana, rozpowszechniana ani publikowana przez jakąkolwiek osobę w jakimkolwiek celu bez wyraźnej uprzedniej zgody ING Banku Śląskiego. Wszystkie prawa zastrzeżone. Działalność ING Banku Śląskiego S.A (nr KRS 0000005459), będącego wytwórcą tej publikacji, została zaaprobowana i jest nadzorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego.