Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Inflacja 7% w USA najwyższa od 40 lat. Nowi członkowie i kandydaci do RPP.

Wiadomości zagraniczne

 

USA: Inflacja 7% najwyższa od czasów Reagana.

  • Inflacja CPI wyniosłą 7%r/r w grudniu, zgodnie z konsensusem, po 6,8% w listopadzie i byłą najwyższa od czerwca 1982, czyli od czasów Prezydenta R.Reagana. Inflacja bazowa wzrosła o 5,5%r/r, nieznacznie powyżej konsensusu i po 4,9% w listopadzie. W grudniu zaskakująco szybki był wzrost cen ubrań (sugeruje mniejszą skalę tradycyjnych wyprzedaży), silnie wzrosły również ceny samochodów używanych, utrzymania mieszkania i żywności. W ujęciu miesięcznym spadły natomiast ceny w kategorii rekreacja, co można wiązać z rosnącą falą zakażeń koronawirusem, i ceny paliw. Najbardziej alarmująca wydaje się jednak powszechność wzrostów cen, co potwierdzają dane o najwyższym od 40 lat odsetku firm (prawie 55%) planujących podwyżki cen.
  • Choć prawdopodobnie USA przechodzą właśnie szczyt CPI, to istnieje ryzyko, że wysoka inflacja utrzyma się na dłużej i wymusi bardziej agresywną odpowiedź ze strony Fed niż obecnie oczekiwana przez rynki (trzy podwyżki stóp procentowych w 2poł22). Oczekiwana dezinflacja w kolejnych miesiącach bazuje na założeniu o złagodzeniu napięć w globalnych łańcuchach dostaw (spodziewany m.in. spadek cen samochodów) i osłabieniu wzrostów cen nieruchomości. Z drugiej strony przy napiętym rynku pracy, silny wzrost kosztów pracy może dosyć łatwo zostać przerzucony na konsumentów. A polityka zero-Covid w Azji oznacza wysokie ryzyko zaburzeń w handlu międzynarodowym.

Strefa euro: silne odbicie produkcji przemysłowej w listopadzie, ale przy dużej rewizji w dół za październik.

  • W listopadzie produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła o 2,3%m/m przy konsensusie zakładającym wzrost o 0,2%. Nastąpiło to jednak przy silnej korekcie danych za poprzedni miesiąc (spadek o 1,3% zamiast wzrostu o 1,1%). Wahania produkcji są związane z niestabilnym dostępem do komponentów z Azji. Istotnie wzrosła produkcja nietrwałych dóbr konsumpcyjnych i dóbr kapitałowych i energii, ale nieznacznie spadła produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku. Produkcja w strefie euro była o 1,5% niższa niż przed rokiem, co odzwierciedla kruchość ożywienia gospodarczego.

Wiadomości krajowe

Senat wybrał L.Koteckiego oraz P.Litwiniuka do RPP. Kandydatami Sejmu do Rady są E.Ostrowska i W.Janczyk.

  • Poseł PiS W.Janczyk oraz prof. E.Ostrowska są kandydatami Sejmu na członków RPP – wynika z druków sejmowych. W.Janczyk jest przewodniczącym sejmowej Komisji Finansów Publicznych, a  w latach 2016-2018 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. E.Ostrowska jest profesorem nauk ekonomicznych i obecnie pracuje na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego. Kadencje sejmowych członków RPP G.Ancyparowicz i E.Łona kończą się 9 lutego, a kadencja J.Żyżyńskiego 30 marca.
  • Wbrew wcześniejszym informacjom marszałka Senatu T.Grodzkiego o przełożeniu głosowania nad wyborem senackich członków RPP na posiedzenie 2-3 lutego, izba wyższa parlamentu wybrała wczoraj L.Koteckiego oraz P.Litwiniuka do RPP. Rozpoczną pełnienie funkcji po zakończeniu kadencji E.Gatnara i J.Kropiwnickiego, które upływają 25 stycznia. Najbliższe posiedzenie RPP jest zaplanowane na 8 lutego.

MinFin: Nadal nie znamy deficytu budżetu państwa za 2021.

  • Ministerstwo Finansów szacuje obecnie wykonanie deficytu budżetu państwa w 2021 na ok. 25-26 mld zł – poinformował wiceminister S.Skuza. Wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 wyniosły natomiast ok. 50 mld zł. W poniedziałek minister T.Kościński powiedział, że deficyt budżetu w ubiegłym roku wyniósł ok. PLN35mld.

KE przygotowuje się do potrącania niezapłacone kary nałożone przez TSUE z wypłat dla Polski.

  • Pomimo trzech wezwań do zapłaty Polska nadal nie uiściła kar nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) za niewstrzymanie wydobycia w kopalni w Turowie. Komisja Europejska zaczęła naliczać odsetki od nieuiszczonych zaległości i przygotowuje się do potrącenia tych kwot z wypłat budżetowych dla Polski.

NBP: Dziś bilans płatniczy za listopad.

  • Dziś NBP opublikuje bilans płatniczy za listopad. Szacujemy, że deficyt obrotów bieżących wyniósł €1,4mld. Eksport towarów wyrażony w € wzrósł o 7,2%, a import zwiększył się o 20,7% r/r. Czynnikiem ograniczającym popyt na polski eksport był wolniejszy napływ zamówień zagranicznych z uwagi na wąskie gardła i braki komponentów produkcyjnych w globalnym przetwórstwie przemysłowym. Listopadowe wyniki polskiego przemysłu sugerują szanse na zaskoczenie na plus danymi o eksporcie. Nominalną wartość importu podbijały z kolei wysokie ceny surowców, w tym ropy naftowej i gazu ziemnego.

Komentarz rynkowy

  • Zachowanie rynku pokazuje, że spozycjonowanie na mocnego dolara było na tyle duże, że generalnie jastrzębce sygnały z Fed, czy inflacja w USA, osiągająca 40letni szczyt, nie były w stanie przełożyć się na dalszy spadek €/US$. Kurs €/US$ wzrósł do 1,1450, wybijając się z dotychczasowej konsolidacji. Słabszy dolar pozytywnie odbił się na walutach CEE. Pozwoliło to na spadek kursu €/PLN poniżej 4,53.
  • Bazowe rynki długu zakończyły handel mocniej. Amerykańska 10latka o 1pb, a niemiecka o 3pb. Na rynku pojawia się szereg komentarzy sugerujących, że Fed nie zaostrzy swojej polityki równie mocno, jak sugerują jego wypowiedzi, czy ostatnie minutes. Na krajowym rynku obserwowaliśmy dalsze umocnienie. Szczególnie widać to było na środku krzywej, który pod koniec 2021 najmocniej się osłabił (-15pb). Najmniejszy ruch wystąpił na długim końcu (-2pb). Zachowanie SPW wpisuje się w trend coraz popularniejszego na rynku scenariusza mniejszego zacieśnienia polityki monetarnej globalnie. Dokłada się do tego ciągle bardzo niska płynność w kraju.

€/US$ wyhamuje się z konsolidacji, możliwy dalszy wzrost.

  • Wyłamanie €/US$ z dotychczasowej konsolidacji, i to mimo teoretycznie prodolarowych wiadomości z USA, powinno zachęcać do zajmowania krótkoterminowych pozycji na dalszy wzrost pary. Naszym zdaniem fundamenty stojące za dolarem nie pozwolą jednak na większy wzrost kursu niż do dołków z przełomu października i listopada ub.r., tj. 1,1550.
  • Wypowiedzi płynące z Fed, czy obraz gospodarki USA (wysoki wzrost i inflacja) wskazują jednak, ze obserwowane osłabienie dolara okaże się krótkotrwałe. Widać determinację Fed do podwyżek stóp, podczas gdy EBC pozostaje w trybie wyczekiwania. Taki scenariusz oznacza też, że dolar powinien zyskiwać w pierwszej połowie roku, wraz ze startem podwyżek stóp Fed. Spodziewamy się wzrostu stóp w USA o co najmniej 150pb do końca 2023. To większa skala zacieśnienia niż wycenia rynek, co powinno pozwolić na zejście €/US$ nawet poniżej 1,10 w 1poł22.
  • W 2poł22 rynek powinien natomiast zacząć wyceniać podwyżki stóp również przez EBC. Naszym zdaniem zatrzyma to spadek €/US$, a pod koniec roku euro zacznie zyskiwać wobec dolara.
  • Sytuacja na bazowych rynkach długu w najniższych dniach powinna wyglądać podobnie jak na €/US$. Rynek jest już po najprawdopodobniej najgroźniejszych wydarzeniach tego tygodnia, tj. inflacji z USA i wystąpieniach z Fed. Sugeruje to, że do końca tygodnia możemy zobaczyć dalsze, choć raczej ograniczone, spadki rentowności.
  • Ten trend powinien jednak okazać się nietrwały, a wzrosty dochodowości powinny być dominującym trendem w tym roku. Z jednej strony inwestorzy liczą, że Fed dość szybko złagodzi swoją retorykę i ograniczy tempo podwyżek stóp, a ograniczania bilansu może w tym roku nawet nie zacząć. Inwestorzy dość sceptycznie odnoszą się też do normalizacji polityki EBC. Widać też zdecydowaną zmianę nastawienia Fed, który nie uważa już, że inflacja będzie przejściowa, i prawdopodobnie wydłuży ją przeciągająca się pandemia. Pewną zmianę podejścia widać już obecnie nawet w EBC.

Złoty może kontynuować umocnienie, podobnie SPW.

  • Słabszy dolar oznacza, że kurs €/PLN ma potencjał, żeby zaatakować wsparcie na 4,50 nawet w ciągu około tygodnia. Zachowanie krajowego rynku długu wskazuje jednak, że oczekiwania rynkowe na kolejne podwyżki stóp NBP wyraźnie słabną. Nie wskazuje to, aby para €/PLN miała wyłamać się poniżej tego poziomu w najbliższym czasie. Spodziewamy się, że poziom 4,50 może wybronić się przez kilka tygodni, a nawet do końca 1poł22. Wymagać to jednak będzie dość szybkiego powrotu dolara do umocnienia.
  • Pod koniec roku para €/PLN powinna dotrzeć do około 4,45. Wsparciem dla złotego pozostaną podwyżki stóp NBP, w 2poł22 spodziewamy się też deprecjacji dolara do euro, co walutom CEE na ogół pomaga. Umocnienie złotego mogłoby być nawet większe gdyby nie przedłużający się konflikt z UE, czy pogarszające dane o obrotach handlowych.
  • Poprawiające się perspektywy bazowych rynków długu na najbliższe dni powinny pociągnąć za sobą także SPW. Scenariusz wolniejszej normalizacji polityki pieniężnej globalnie padł na dość podatny grunt po przecenie rynku długu pod koniec 2021. Lokalnie dokłada się do tego niska płynność oraz spekulacje, że rządowy plan walki z inflacją może ograniczyć skłonność RPP do podwyżek stóp.
  • Działania antyinflacyjne rządu nie zmieniają jednak naszego scenariusza dla polityki NBP. Po wygaśnięciu tych działań inflacja znów wyskoczy w połowie roku, a więc presja na podwyżki stóp w kraju pozostaje. Dlatego podtrzymujemy scenariusz wzrostu rentowności SPW w dalszej części roku, choć skala tego ruchu powinna być zdecydowanie mniejsza niż np. Bunda. NBP już rozpoczął podwyżki stóp, wygasił również swój program QE.