Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Oczekiwanie na wyczerpanie potencjału spadkowego €/US$. W tym tygodniu PMI z Eurolandu, twarde dane z Polski pokażą lepszą kondycję gospodarki niż w regionie.

Wiadomości zagraniczne

 

Covid-19 na świecie: Szybko wzbiera 4 fala pandemii w Europie, a kraje wprowadzają obostrzenia.

  • Globalna liczba nowych przypadków Covid-19 systematycznie rośnie od końca września. Od kilku tygodni, Europa znajduje się w jej epicentrum. Wczoraj 7-dniowa średnia nowych infekcji na świecie wyniosła prawie 540tys., ponad 50tys. więcej niż tydzień temu oraz prawie 130tys. więcej niż miesiąc temu. Najwięcej zakażeń w ujęciu absolutnym zarejestrowały następujące kraje: USA (17% zakażeń na świecie), Niemcy (9%), Wielka Brytania (8%) i Rosja (7%). Na Holandię, Polskę i Turcję przypadało po 4% infekcji na świecie, natomiast na Austrię, Belgię, Czechy i Ukrainę - po 3%. We wspomnianych krajach silnie zróżnicowany jest odsetek w pełni zaszczepionych w populacji: Wielka Brytania (68%), średnia w UE 67% (w tym m.in. Holandia i Belgia - 74%, Niemcy 67%, Austria 64%, Czechy 58%, Polska 54%), Turcja 59%, USA 58%, Rosja 36%, Ukraina 22%.
  • Wiele krajów UE zdecydowało się na zaostrzenie restrykcji epidemicznych, m.in. Austria wprowadziła od dziś 3-tygodniowy lockdown dla wszystkich, Czechy – obowiązkowe testy w zakładach pracy i szkołach. Austria ogłosiła, że od lutego 2022 szczepienia przeciw Covid-19 będą obowiązkowe. Rząd Słowacji wprowadził restrykcje na 3 tygodnie, głównie dla niezaszczepionych (m.in. nie będą mogli wejść do centów handlowych). Do wprowadzenia obostrzeń zróżnicowanych regionalnie przygotowują się Niemcy. Irlandia przywróciła od piątku rekomendację pracy zdalnej, tam gdzie to możliwe. Francja i Grecja wprowadziły limity dostępu do obiektów zamkniętych, gdzie trzeba okazać paszport covidowy.
  • W ostatnim tygodniu, Polska rejestrowała średnio 20,1tys. nowych infekcji dziennie, prawie o 6tys. więcej niż tydzień wcześniej. Póki co, Polska nie zdecydowała się na wprowadzenie istotnych restrykcji. Minister Zdrowia A. Niedzielski szacuje, że około 75% dorosłej populacji ma przeciwciała. W szpitalu przebywa prawie 17tys. pacjentów w powodu Covid-19, w tym 1,5tys. pod respiratorem. Kwarantanną objętych jest około 515tys. osób, co 5-ta szkoła w Polsce pracuje w trybie zdalnym.
  • W naszej ocenie, wprowadzenie pewnych obostrzeń w Polsce będzie nieuniknione, jeśli w najbliższych dwóch tygodniach utrzyma się wzrostowy trend zakażeń.

USA: Drugi odczyt PKB, minutes Fed, możliwy wybór nowego szefa Fed.

  • W tym tygodniu poznamy drugi szacunek amerykańskiego PKB za 3kw21. Podobnie jak konsensus spodziewamy się wzrostu dynamiki z 2,0 do 2,1%kw/kw SAAR. Relatywnie słaby wynik amerykańskiej gospodarki w poprzednim kwartale to efekt zaburzeń w łańcuchach dostaw, które silnie odbiły się na motoryzacji. Inne komponenty, szczególnie wydatki konsumpcyjne pozostały mocne, mimo szalejącej w USA w 3kw21 pandemii. Utrzymanie tej tendencji powinny potwierdzić dane o dochodach i wydatkach Amerykanów, które poznamy także w tym tygodniu.
  • W środę Fed opublikuje minutes z posiedzenia, na którym zdecydował się rozpocząć tapering. W komunikacie po tym posiedzeniu FOMC stwierdził, że może zmienić skalę taperingu w zależności od sytuacji. Inwestorzy będą więc szukać w minutes wskazówek jakie konkretnie czynniki mogą skłonić Fed do przyspieszenia redukcji skupu aktywów.
  • W mediach pojawiły się spekulacje, że już w tym tygodniu może zostać wybrany nowy prezes Fed. Jako główni kandydaci sugerowani są obecnie urzędujący prezes J.Powell oraz członek zarządu Fed - L.Brainard. Oboje z głównych kandydatów uznawani są za centrowych / umiarkowanie gołębich. Ich wybór powinien mieć umiarkowane przełożenie na rynek.

Euroland: Wstępny PMI z Niemiec i Eurolandu oraz Ifo

  • W tym tygodniu poznamy wstępny odczyt PMI z Eurolandu i Niemiec za listopad. Spodziewamy się niewielkiego pogorszenia łącznego PMI z Niemiec, głównie za sprawą słabszego sektora usług (51,5 pkt. wobec 52,4 pkt. poprzednio), ale przy niemal niezmienionym odczycie dla przemysłu (57,9pkt wobec 57,8pkt poprzednio). Słabszy odczyt PMI dla usług odzwierciedla wysoki wzrost liczby zachorowań w Niemczech, podczas gdy w stabilny PMI dla przemysłu spadnie mniej niż usługi dzięki odbiciu aktywności w Azji, po tym jak od września następuje luzowanie restrykcji w Azji po przejściu fali Covid a więc zakłócenia w łańcuchach dostaw powinny lekko zmniejszyć się, wciąż dużym ryzykiem po niższej stronie dla przemysłu jest stan sektora samochodowego, który doświadcza przestoje za sprawą deficytu półprzewodników. Listopadowy PMI nie będzie odzwierciedlał jeszcze skoku nowych restrykcji/lockdownów, który już ma miejsce (Austria), albo jest planowany (Niemcy).
  • W całym Eurolandzie pogorszenie PMI może być większe niż dla Niemiec, głównie za sprawą krajów peryferyjnych. Konsensus spodziewa się spadek indeksu PMI łącznego do poziomu 53 pkt wobec 54,2 pkt. poprzednio.

Wiadomości krajowe

Rynek pracy: Żądania płacowe będą rosnąć.

  • W październiku dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw zgodnie z oczekiwaniami wyniosła 0,5%r/r, wobec 0,6% we wrześniu. Płace okazały się jednak nieco słabsze (8,4%r/r) od prognoz naszych i konsensusu niż my i konsensus (9,0%r/r i 8,9%r/r odpowiednio).
  • Naszym zdaniem w zatrudnieniu słabnie efekt zwolnień po tym jak wygasła gwarancja zatrudnienia z tarcz antykryzysowych. W coraz mniejszy stopniu miesięczne zmiany zatrudnienia odbiegają w dół od wahań sezonowych. Chwilowe zagrożenie w 4kw21-1kw22 to wysoka fala pandemii w Europie. Naszym zdaniem to efekt przejściowy, gospodarka uodparnia się na pandemię. Zaś obecnie historycznie wysoki odsetek firm planuje zatrudnienie. Na krajowym rynku obserwujemy także strukturalne niedopasowanie podaży i popytu na pracę, co widać w rekordowym odsetku nieobsadzonych wakatów. Badania NBP pokazują, że odsetek firm, które mówią o wolnych wakatach wynosi ok. 47% i jest najwyższy od 2016
  • Udział przedsiębiorstw planujących wzrost zatrudnienie zatrudnienia jest w tej chwili najwyższy w historii badań NBP. Dochodzimy też do bariery rozwoju w postaci niedoboru pracowników. Firmy mają świadomość, że żądania płacowe mogą być silniejsze niż zwykle – z jednej strony będą one wynikać z wysokiej inflacji, a  z drugiej z siły przetargowej pracowników ze względu na niedobory siły roboczej.
  • Wszystko wskazuje na to, że efekty drugiej rundy – w postaci podwyżek cen ze względu na rosnącą presję płacową – pojawią się bardzo szybko. Naszym zdaniem odsetek firm, gdzie koszty pracy będą rosły szybciej niż wydajność, będzie bardzo szybko szedł w górę. To też ważny argument za naszą wyższa prognoza inflacji bazowej, niż zakłada NBP. Zachowanie inflacji bazowej wskazuje, że wzrost cen zaczyna się utrwalać na podwyższonym poziomie i to wynika naszych własnych prognoz, ale widać to również w projekcji NBP.

Prezes NBP tym razem stara się wesprzeć złotego.

  • W piątek Prezes NBP A. Glapiński skomentował istotne osłabienie złotego w ostatnich dniach. Prezes NBP uznał, że wynika ono głównie z umocnienia dolara na świecie. Niekorzystnie wpływa również wzrost zakażeń koronowirusem w Europie i  w Polsce oraz napięta sytuacja na granicy z Białorusią, która przyczyniła się do przejściowego odpływu kapitału z obligacji skarbowych i GPW. Przypomniał, że kurs złotego jest płynny i jeśli zmiany nie są silne, to nie należy spodziewać się reakcji NBP. A. Glapiński powiedział, że NBP w bieżącym roku nie prowadził interwencji na rynku walutowym, jednak wciąż zastrzega sobie do nich prawo. Dodał, że w warunkach obecnej podwyższonej inflacji dalsze osłabianie złotego nie byłoby spójne z polityką stóp procentowych NBP.

Dane w tym tygodniu: wciąż lepsze niż w regionie.

  • W tym tygodniu poznamy dane o produkcji przemysłowej (dzisiaj) oraz sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej (oba wskaźniki we wtorek) za październik.
  • Spodziewamy się wzrostu produkcji o 6,5%r/r wobec konsensusu na poziomie 5,4%r/r oraz wzrostu o 8,8%r/r we wrześniu. Październikowy odczyt PMI pokazał utrzymanie wzrostu bieżącej produkcji oraz zamówień. Dotyczyło to jednak tylko popytu wewnętrznego – zamówienia z zagranicy spadły drugi miesiąc z rzędu, co odzwierciedla raczej zakłócenia w łańcuchach dostaw uderzające w sektor samochodowy (Skoda stoi do końca roku), niż wpływ Covid w Zachodniej Europie, bo ten ujawni się mocniej w danych listopadowych.
  • Naszym zdaniem sprzedaż detaliczna wzrosła 6,6%r/r realnie, jesteśmy blisko konsensusu rynkowego na poziomie 6,1%r/r, we wrześniu wzrost sprzedaży wyniósł 5,1%r/r.
  • Produkcja budowlana wzrosła naszym zdaniem 3,3%r/r, konsensus zakłada podobnie, we wrześniu dynamika produkcji wyniosła 4,3%r/r.

Komentarz rynkowy

  • Ubiegły tydzień przyniósł dalsze umocnienie dolara, para €/US$ obniżyła się z 1,1450 do nieco poniżej 1,13. Na bazowych rynkach długu obserwowaliśmy umocnienie. Było szczególnie widoczne np. w przypadku Bunda, który zyskał 6pb. Amerykańską walutę w relacji do euro i niemieckie papiery wsparły obawy o koniunkturę w Europie wobec nasilającej się pandemii, a także łagodny komentarz szefowej EBC.
  • Krajowe aktywa znalazły się pod bardzo silną presją. Powody to m.in. umacniający się dolar, czy obawy o dalszą eskalację konfliktu z Unią Europejską, czy łagodna retoryka NBP zmniejszająca zwykle pozytywny wpływ podwyżek na złotego. Efektem był wzrost pary €/PLN z 4,64 do 4,69. Na rynku długu dochodowości krajowych 10-latek podniosły się aż 40pb. To prawdopodobnie efekt dużych stop lossów, przy niskiej płynności.

Umocnienie dolara i obligacji, choć mniejsze niż w ubiegłym tygodniu.

  • W tym tygodniu uwagę rynków prawdopodobnie skupią dane o koniunkturze z Europy, najpierw PMI (wtorek), potem niemieckie IFO (środa). W obu przypadkach spodziewamy się nieco lepszych wyników od konsensusu, ale ryzyka są zdecydowanie po niższej stronie, biorąc pod uwagę wpływ pandemii. Z kolei obraz gospodarki USA pozostaje mocny, wspierając oczekiwania na podwyżki stóp Fed. W tym kierunku powinny też oddziaływać minutes Fed jakie poznamy w tym tygodniu. Dlatego w najbliższych dniach oczekujemy utrzymania pary €/US$ w tym tygodniu między 1,12, a 1,13. W tym tygodniu są też dodatkowe czynniki ryzyka. W prasie pojawiają się spekulacje o możliwym wyborze nowego szefa Fed. Dotychczas spekulowano o umiarkowanie łagodnym kandydacie, bardziej gołębi lub jastrzębi wybór mógłby mieć spory wpływ na dolara. Swoje posiedzenie będzie też mieć Bank Anglii. Wyceniana przez rynek podwyżka stóp mogłaby wzmocnić oczekiwania na relatywnie szybkie podwyżki także Fed.
  • Bardzo dużo pozytywnych informacji z USA (w tym podwyżki stóp w 2022) jest już w cenach, podobnie rynek widzi już ryzyka dla koniunktury w strefie euro. Inwestorzy powinni natomiast wkrótce zacząć wyceniać efekty impulsu fiskalnego z Funduszu Odbudowy. Dlatego pole do większego spadku pary €/US$ może okazać się już ograniczone, a  w samym grudniu oczekujemy raczej jej odbicia. Na taki scenariusz wskazuje też sezonowa słabość dolara pod koniec roku, co może wiązać się z budowaniem nowych pozycji na ryzykownych aktywach po rozliczeniu wyników za ten rok przez amerykańskie fundusze.
  • Na bazowych rynkach długu w tym tygodniu spodziewamy się stabilizacji lub niewielkiego umocnienia. Punktem uwagi będą obawy o koniunkturę, szczególnie w Europie, z uwagi na obecną falę pandemii. Podobnie, jak w przypadku walut, dużo ryzyk dla wzrostu zostało już wycenianych. Ponadto w Europie czeka impuls wzrostowy oparty na Funduszu Odbudowy. Zmienia się też sytuacja popytowo podażowa w USA. Z jednej strony swoje zakupy ogranicza Fed, z drugiej wzrosną podaże Treasuries po podniesieniu limitu zadłużenia USA. Dlatego w grudniu oczekujemy raczej powrotu rentowności do wzrostu, krótkoterminowo spread rentowności USA-Euroland powinien się rozszerzać.

Złoty i SPW mogą pozostać pod presją.

  • Zachowanie złotego w tym tygodniu będzie prawdopodobnie mocno zależne od €/US$. Krajowa waluta od dłuższego czasu radzi sobie bardzo słabo. Problemem jest tez komentarz Prezesa NBP, sugerujący, że bank centralny raczej nie będzie interweniował dla obrony złotego. Powinno to jednak również ograniczać obawy przed interwencją przeciw złotemu jak na koniec 2020. Krótkoterminowo nadal widzimy więc ryzyko wzrostu pary €/PLN ponad 4,70. Obecne poziomy złotego są naszym zdaniem nieco oderwane od sytuacji gospodarczej Polski, m.in. podwyżek stóp NBP. Dlatego w kolejnych tygodniach spodziewamy się raczej stopniowej odbudowy wartości złotego, wiele zależy od tego jak rynek zinterpretuję ostatni komentarz prezesa NBP. Rozkład ryzyk sugeruje, że kurs €/PLN najprawdopodobniej zakończy rok ponad 4,60.
  • Bez wsparcia NBP/MF sytuacja na krajowym rynku długu może pozostać trudna. Dopóki inwestorzy biorą stop lossy na niepłynnym rynku, presja na osłabienie SPW może potrwać. W tym kontekście publikowane w tym tygodniu dane z kraju będą miały małe znaczenie dla wycen. Obecne poziomy rentowności są już jednak bardzo wysokie, szczególnie w relacji do umacniających się obligacji na rynkach bazowych. W połączeniu ze słabym złotym to argument za powrotem zagranicy na rynek. To jednak może nie stać się przed grudniem, lub nawet do końca roku.