Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Piąta podwyżka stóp procentowych na Węgrzech w tym roku. Dziś dane o krajowej produkcji przemysłowej.

Wiadomości zagraniczne

 

Węgry: piąta podwyżka stóp procentowych w tym roku.

  • Wczoraj Narodowy Bank Węgier (MNB) podniósł stopy procentowe o 15bp, po raz piąty w tym roku, pierwsza miała miejsce w czerwcu. Pierwsze trzy podwyżki wyniosły 30bp, wrześniowa o 15bp, stopa referencyjna wynosi obecnie 1,80%. Skala podwyżki była zgodna z oczekiwaniami rynku. W komunikacie po posiedzeniu, MNB dodał kryzys energetyczny do listy czynników mających negatywny wpływ na gospodarkę oraz przyznał, że podwyższona inflacja może okazać się bardziej trwała niż dotychczas sądzono. Wiceprezes B.Virag powiedział, że cykl podwyżek to bardziej maraton niż sprint i - na bazie dostępnej dziś informacji – będzie kontynuowany w 2022.
  • Z jednej strony przejście na mniejszą 15bp skalę podwyżek we wrześniu i zapowiedzi dalszego zacieśnienia zwiększa przewidywalność decyzji MNB, z drugiej jednak może być traktowane jako usztywnienie w warunkach rosnącej presji inflacyjnej. Wrześniowa inflacja przyśpieszyła do 5,5%r/r po 4,9% w sierpniu, szok energetyczny w Europie, szczególnie na rynku gazu ziemnego, może ją dalej pchać w górę nawet powyżej 6% w końcu roku. Docelową stopę procentową szacujemy na około 3,50%, rynek obecnie wycenia nawet nieco wyższy poziom za niespełna 2 lata.

Wielka Brytania: wrześniowa inflacja ma wynieść 3,2%r/r.

  • Dziś poznamy odczyt wrześniowej inflacji w Wielkiej Brytanii. Konsensus zakłada utrzymanie CPI na poziomie 3,2%r/r tak jak w sierpniu oraz lekki spadek inflacji bazowej z 3,1%r/r do 3,0%r/r. Rynek będzie jednak wrażliwy na zaskoczenie po wyższej stronie.
  • Bank Angliii (BoE) wykonał ostatnio mocny zwrot w kierunku obaw o oczekiwania inflacyjne i przoduje w zapowiedziach zacieśnienia polityki monetarnej wśród banków centralnych krajów rozwiniętych. Wzrosty rentowności na krzywej dochodowości w GBP mają tendencję do „przelewania się” na inne rynki, szczególnie rynek europejski.

Wiadomości krajowe

Spadek zatrudnienia od trzech miesięcy (odsezonowany m/m) może pokazywać niedopasowanie rynku pracy i selektywne zwolnienia po wygaśnięciu tarcz.

  • Roczne tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw zwolniło do 0,6% z 0,9% w sierpniu. W ujęciu m/m zatrudnienie spadło o 0,1%, nieco bardziej niż średnia sezonowa zmiana z ostatnich lat.  Wynik był zgodny z konsensusem i naszą prognozą.
  • Wrzesień to już trzeci miesiąc kiedy notujemy spadek zatrudnienia m/m (w ujęciu odsezonowanym), pomimo utrzymującego się podwyższonego popytu na pracę. O dużym popycie na pracę świadczą dane z firm zajmujących się rekrutacją pracowników. Wg tego źródła we wrześniu liczba nowych ofert pracy w Polsce wzrosła o 21,5%r/r. Ich zdaniem nawet uwzględniając niską bazę z 2020, popyt na pracowników jest w Polsce wysoki, o czym świadczy to, że liczba ofert pracy czwarty miesiąc z rzędu jest wyższa niż w analogicznym okresie 2019 roku, czyli przed pandemią.
  • Powodem spadków zatrudnienia mogą być naszym zdaniem: (1) trwające selektywne zwolnienia po wygaśnięciu tarczy antykryzysowych, (2) problem z dostępem do pracowników o odpowiednich kwalifikacjach.
  • Rekrutrzy zwracają uwagę, że wciąż zmniejsza się rotacja na rynku pracy. W 3kw21 liczba pracowników, którzy w ciągu ostatnich 6 miesięcy zmienili pracę spadła kwartał do kwartału o 1pp. do 19%, a ta tendencja się umacnia. Spada też odsetek osób aktywnie szukających pracy.

Brak odpowiednich kandydatów wymusza szybszy wzrost płac.  

  • Zdaniem rekruterów niska rotacja wynika z tego, że pracodawcy próbują utrzymać pracowników i oferują wyższe zarobki oraz lepsze warunki pracy. Wyraźnie skrócił się czas poszukiwania nowej pracy, a ankietowani, jako przyczynę braku aktywnego poszukiwania pracy najczęściej wskazują satysfakcję z dotychczasowej.
  • Naszym zdaniem sugeruje to, że tempo płac może dalej rosnąć, bo jak wskazują pracownicy wysokość zarobków jest wciąż najczęściej wymienianym powodem zmiany pracy.
  • To może tłumaczyć nieco wyższy od konsensusu wzrost płac. W wrześniu w sektorze przedsiębiorstw wzrosły one o 8,7%r/r wobec przeciętnych oczekiwań na poziomie 8,6%. Roczne tempo płac jest wciąż zaburzone przez efekty bazy z 2020 roku, dlatego warto spojrzeć na wzrosty m/m odsezonowane, które od około 4 miesięcy przekraczają typową sezonowość, pomimo jednoczesnego spadku zatrudnienia (m/m) w tym czasie, co wskazuje, że presja na rynku pracy rośnie.

Ancyparowicz, RPP: Nieuniknione jest bardzo ostrożne przywracanie stóp do poziomu sprzed pandemii.    

  • Zdaniem G.Ancyparowicz z RPP wciąż nie wiadomo, jaki będzie harmonogram podnoszenia stóp procentowych w Polsce, będzie to zależało od ogólnej sytuacji i od prognoz. Zwróciła uwagę na widoczny wzrost żądań i oczekiwań płacowych. Jej zdaniem trzeba liczyć się z dalszym wzrostem inflacji, gdyż firmy będą przerzucały na konsumentów wzrosty cen dóbr zaopatrzeniowych. Zdaniem członkini RPP proinflacyjne będą też zmiany podatkowe Polskiego Ładu (redystrybucja dochodów do grup o niższych wynagrodzeniach i niższej stopie oszczędności oraz przerzucanie przez przedsiębiorców kosztów wyższej składki zdrowotnej na konsumentów).
  • Zgadzamy się z oceną prof. Ancyparowicz. Od początku publikacji Polskiego Ładu pisaliśmy, że będzie on proinflacyjny. Wypowiedź ta naszym zdaniem wpisuje się w nasz scenariusz dalszego podnoszenia stóp w Polsce, najpierw ostrożnie, pewnie o 25pb przy okazji listopadowej projekcji NBP, potem, po zmianie Rady w 2022 nieco szybciej, do 2% na przełomie 2022/2023.

GUS: Dzisiaj wyniki produkcji sprzedanej przemysłu za wrzesień.    

  • Spodziewamy się, że w ujęciu r/r produkcja wzrosła realnie o 7,9%, nieco poniżej mediany prognoz na poziomie +8,2%. Przemysłowi ciążą utrzymujące się problemy w logistyce dostaw i braki komponentów. Skutkiem są coraz częstsze przestoje produkcji, również u partnerów handlowych.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek dolar kontynuował osłabienie, kurs €/US$ dziś rano waha się przy 1,1650. Na bazowych rynkach długu powróciły natomiast wzrosty rentowności, i to w dość dużej skali. Amerykańska i niemiecka 10latka straciły 5-6pb. W ślad za tym straciły też krajowe obligacje, choć tym razem skala tego ruchu była już podobna, a nie większa jak na rynkach bazowych.
  • Lepsze nastroje na rynkach nie pomogły jednak walutom naszego regionu, z których najsłabsza była czeska korona. Kurs €/PKLN zbliżył się do 4,59. Trudno jednoznacznie wskazać powody tego ruchu. W przypadku Węgier była to prawdopodobnie mniejsza od oczekiwań podwyżka stóp. Dla Polski mógł być to konflikt z KE.

Dolar powinien kontynuować osłabienie, ale pole do wzrostu €/US$ może być już małe.

  • W naszej ocenie korekta / osłabienie dolara może jeszcze potrwać choć skala tego ruchu niekoniecznie będzie duża. Spodziewamy się, że w tym tygodniu kurs €/US$ dotrze i ew. lekko przebije 1,17. Wzrosty na rynkach akcji i szczególnie wyższe rentowności sugerują, że inwestorzy mniej boją się skutków gospodarczych przedłużających się zaburzeń w łańcuchach dostaw. To z kolei wspiera oczekiwania na zdecydowane wygaszanie QE przez Fed. Tapering w dużym stopniu jest już jednak w cenach, więc pod koniec roku trudno może być o większy spadek €/US$.
  • Rentowności np. Treasuries są już na najwyższych poziomach w tym miesiącu i blisko tegorocznych szczytów. Ogłoszenie taperingu przez Fed jest już też w cenach. Sugeruje to, że do posiedzenia FOMC na początku listopada nie ma już wiele miejsca na wzrost rentowności. Zachowanie rynków długu na dalszą część roku prawdopodobnie zdeterminuje natomiast skala / tempo taperingu Fed. Dołożą się do tego wyższe podaże Treasuries. Spodziewamy się więc raczej dalszego wzrostu rentowności do nowych tegorocznych szczytów.

Złoty na razie w trendzie bocznym, listopad dużym ryzykiem.

  • Sentyment dla walut naszego regionu pozostaje mieszany. Z jednej strony oczekiwania na podwyżki stóp w regionie są bardzo duże, z drugiej każde z państw ma swoje problemy, które najwyraźniej w mniejszym, czy większym stopniu skupiają uwagę rynków. Rozkład ryzyk nadal nie sugeruje większego wzrostu €/PLN w tym tygodniu. Wciąż widzimy istotne szanse na krótkoterminowy powrót pary do ostatnich dołków w okolicach 4,56, choć prawdopodobieństwo to spadło.
  • Potencjalne ryzyka mogą się ujawnić w listopadzie. W naszej ocenie bankom centralnym w regionie trudno będzie sprostać rynkowym oczekiwaniom na podwyżki stóp. W listopadzie spodziewamy się też zaostrzenia polityki Fed, co generalnie podnosi ryzyko dla walut rynków wschodzących. Dlatego obawiamy się, że w przyszłym miesiącu kurs €/PLN może powrócić do ostatnich szczytów.
  • Naszym zdaniem wyceniana obecnie ścieżka stóp w kraju na najbliższe 2-4 lata jest bardzo wysoka. Podobnie wygląda to w całym regionie, więc prawdopodobnie stoją za tym inwestorzy zagraniczni. Przy bardzo niskiej płynności inwestorzy krajowi mogą jednak nie chcieć skontrować tego ruchu, choć prognozowana ścieżka stóp w zasadzie wszystkich banków krajowych jest istotnie niższa niż sugeruje rynek pieniężny. W listopadzie krzywa może natomiast wystromić się. Rozczarowanie skalą listopadowej podwyżki stóp NBP powinno wspierać oczekiwania na jeszcze szybszy wzrost stóp w przyszłości, w celu nadgonienia uporczywie wysokiej inflacji.