Dziennik |
Dziennik ING: Zadyszka w amerykańskim przemyśle. Popyt na pracę w kraju pozostaje silny, oczekujemy dynamiki plac blisko 10% r/r.
Wiadomości zagraniczne
Wąskie gardła w amerykańskim przemyśle – we wrześniu spadek o 1,3%m/m po wzroście o 0,4% w sierpniu.
- Amerykański przemysł coraz bardziej odczuwa zaburzenia podażowe i niedobory pracowników. Produkcja przemysłowa w USA we wrześniu spadła o 1,3%m/m w ujęciu odsezonowanym przy konsensusie zakładającym wzrost o 0,2% i po wzroście o 0,4% w sierpniu (spadek o 0,1% przed korektą). Moce produkcyjne były wykorzystane w 75,2% wobec 76,2% w poprzednim miesiącu.
- Na słabsze od oczekiwanych wyniki w dużym stopniu wpłynęły spadki w górnictwie i usługach komunalnych, co miało związek ze zjawiskami pogodowymi (ochłodzenie i huragan Ida) i mniejszym zużyciem prądu. Niemniej jednak wyraźnie spadło również przetwórstwo przemysłowe – o 0,7%m/m, w tym m.in. spadek w produkcji pojazdów samochodowych o 12,5% i części samochodowych o 2,9%, co wynika z niedoborów chipów.
- Spadki w większości sektorów sugerują, że utrzymują się również niedobory pracowników, a to oznacza, że dłużej poczekamy na wyraźniejsze odbicie produkcji. Przy niedoborach podażowych z jednej strony i wypełnionych książkach zakupów konsumenci są gotowi zaakceptować wyższe ceny, co przekłada się na wzrost inflacji i oczekiwań inflacyjnych. Dochodzą do tego rosnące ceny frachtu i energii, co równiej podbija tempo inflacji.
Wiadomości krajowe
Zubelewicz, RPP: Dziś stopa proc. na poziomie 2% nie byłaby zbyt wysoka.
- Zdaniem K.Zubelewicza z RPP tylko wyższa cena pieniądza niż przed kryzysem zagwarantowałaby w średnim okresie powrót inflacji do celu. Nie liczy jednak na taki scenariusz, choć uważa, że szybsze od oczekiwań zmiany stóp (październikowa podwyżka) pozwalają na zmniejszenie ich skali. Stwierdził też, że obawy przed szybkim dostosowaniem stóp w Polsce świadczą tylko o tym, że gospodarkę uzależniono od zbyt taniego pieniądza kosztem większości obywateli, którzy nie zaciągają kredytów. Zwrócił też uwagę na ryzyko rozpoczęcia w najbliższych latach nierentownych inwestycji z uwagi na niskie stopy procentowe. Jego zdaniem naturalne, wynikające ze wzrostu gospodarczego umacnianie się złotego obniżyłoby inflację, zwłaszcza wobec importowania do Polski wielu szybko drożejących dóbr.
NBP: Inflacja bazowa we wrześniu już 4,2%r/r, najwyżej w 2021.
- We wrześniu wzrosły wszystkie miary inflacji bazowej. Najbardziej popularna, po wyłączeniu cen żywności i energii do 4,2%r/r z 3,9% w sierpniu. Inflacja po wyłączeniu cen podlegających kontroli państwa wyrosła do 5,5%r/r z 5,1% w sierpniu, po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych do 4,1%r/r z 3,8% w sierpniu, a tzw. 15% średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15% koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wzrosła do 4,5% z 4,1% w sierpniu.
- Dane wskazują, że presja inflacyjna w Polsce jest powszechna, nie tylko związana z europejskim kryzysem gazowym czy rosnącymi światowymi cenami ropy i żywności. Dostawcy dóbr i usług w warunkach utrzymującego się popytu są w stanie przenosić rosnące koszty na konsumentów. Naszym zdaniem rosnącą presją inflacyjną pokaże też listopadowa aktualizacja projekcji NBP. Uważamy, że powinna ona skłonić RPP do kolejnej podwyżki stóp w Polsce, choć spodziewamy się raczej ruchu w górę o 25pb. Zachowanie inflacji bazowej także wspiera nasz scenariusz zakładający, że docelowa stopa to około 2%.
GUS: Dzisiaj wyniki rynku pracy za wrzesień.
- Podobnie jak konsensus prognoz, spodziewamy się, że tempo wzrostu zatrudnienia wyhamowało do 0,6%r/r. To efekt problemów z dopasowaniem popytu do podaży pracy. Liczba nowych ofert pracy od kilku miesięcy utrzymuje się na wysokim poziomie, ale pracodawcy szukają konkretnych kompetencji, których może brakować. Są w stanie za te kompetencje dobrze zapłacić, stąd nasza prognoza wynagrodzeń jest nieco wyższa od konsensusu. Spodziewamy się, że wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 9,5%r/r, mediana prognoz ankiety Parkiet to 8,6%.
Fitch: Agencje ratingowe ostrożnie nt sporu prawnego z UE, widzą ryzyka dla wzrostu PKB oraz governance.
- Zdaniem analityków agencji ratingowej Fitch Polexit jest mało prawdopodobny, jednakże ostatni wyrok TK znacząco zaostrza napięcia pomiędzy Polską i UE. Analitycy Fitch ocenili, że bez względu na ostateczne konsekwencje wyroku TK jest on negatywny dla perspektyw wzrostu gospodarczego w Polsce i że nie ma obecnie szans, by KE uruchomiła wypłatę środków dla Polski z Funduszu Odbudowy w bieżącym roku.
- Wcześniej agencja ratingowa Moody's - oceniła, że wyrok TK z 7 października pogarsza relacje Polski z UE i jest negatywny dla profilu kredytowego Polski. Planowany przez Moody's przegląd ratingu kredytowego Polski to 29 października. Zakończy on jesienną rundę przeglądów ratingu przez główne agencje ratingowe. Dotychczas agencje, które zakończyły jesienną rundę przeglądów utrzymały rating i jego perspektywy bez zmian.
Komentarz rynkowy
- Poniedziałek rozpoczął się od umocnienia dolara, któremu pomogły słabsze od odczekiwanych dane z Chin o PKB w 3kw21. Spore rozczarowanie produkcją przemysłową z USA zatrzymało jednak ten ruch i kurs €/US$ zakończył dzień blisko 1,1650, tj. najwyżej od przełomu października i września. Waluty CEE znalazły się wczoraj pod wyraźną presją, wśród nich czeska korona. Sugeruje to redukcję zaangażowania na poziomie całego regionu, np. wywołaną obawami, że zaburzenia w łańcuchach dostaw odbiją się na kondycji gospodarek w regionie. Kurs €/PLN wzrósł z 4,5650 na 4,5850.
- Rentowości na bazowych rynkach długu rozpoczęły tydzień wzrostem, około 3pb na długim końcu. Osłabienie POLGBs było jednak dużo większe, około 10pb w przypadku 10latek. Wysoką zmienność obserwowaliśmy także na swapach. To trend widoczny w całym regionie CEE, sugerujący, że zagraniczni inwestorzy instytucjonalni nastawiają się na bardzo agresywny wzrost stóp w regionie.
Dolar powinien kontynuować osłabienie w tym tygodniu. Bazowe rynki długu stabilne.
- Oprócz oczekiwań na wysoką inflację rynki finansowe coraz bardziej obawiają się, iż zaburzenia w łańcuchach dostaw i wysokie ceny surowców mogą osłabić wzrost gospodarczy zarówno na rynkach wschodzących, jak i rozwiniętych na przełomie roku. W efekcie pojawiają się oczekiwania, że Fed zmuszony będzie spowolnić (choć raczej nie opóźnić) proces redukcji programu QE (tapering). Dlatego mimo napięć na rynkach dolar w ostatnim czasie nie umacnia się, a rentowności obligacji na rynkach bazowych nie rosną mimo bardzo wysokiej inflacji. Naszym zdaniem taka sytuacja może utrzymać się również w tym tygodniu, skutkując wzrostem €/US$ ponad 1,17 oraz utrzymaniem rentowności na rynkach bazowych w szerszym trendzie bocznym.
- Zaburzenia w łańcuchach dostaw prawdopodobnie utrzymają się na dłużej, biorąc pod uwagę np. doniesienia z Azji. Dlatego rynki mogą zostać w zawieszeniu nieco dłużej. Na początku listopada odbędzie się jednak posiedzenie FOMC, na którym spodziewamy się ogłoszenia taperingu. Jego skala prawdopodobnie zdeterminuje kierunek na rynkach do końca roku. Naszym zdaniem rozkład ryzyk sugeruje raczej powrót rynków bazowych do osłabienia. Kurs €/US$ powinien natomiast raczej utrzymać się w trendzie bocznym.
Silne oczekiwania na podwyżki stóp powinny ochronić złotego przed osłabieniem w tym tygodniu.
- Zachowanie złotego i innych walut z CEE z wczoraj pokazuje, że sentyment dla aktywów rynków wschodzących nie jest dobry. Złotemu pomagają jednak bardzo agresywne oczekiwania na podwyżki stóp NBP, a także słabnący dolar. Nie sugeruje to większego wzrostu €/PLN w tym tygodniu. Kurs €/PLN powinien dotrzeć do ostatnich dołków w okolicach 4,56. Inwestorzy będą też śledzić dzisiejsze posieczenie banku centralnego Węgier. Ew większa od oczekiwań skala podwyżki stóp może wspierać spekulacje, że tym śladem pójdzie także NBP.
- Potencjalne ryzyka mogą się ujawnić w listopadzie. W naszej ocenie bankom centralnym w regionie trudno będzie sprostać rynkowym oczekiwaniom na podwyżki stóp. W listopadzie spodziewamy się też zaostrzenia polityki Fed, co generalnie podnosi ryzyko dla walut rynków wschodzących. Dlatego obawiamy się, że w przyszłym miesiącu kurs €/PLN może powrócić do ostatnich szczytów.
- Obecne poziomy np. stawek złotowych IRS, szczególnie w horyzoncie 2-4lata, wydają się bardzo wysokie. To trend w całym regionie, więc prawdopodobnie wywołany przez inwestorów zagranicznych. Przy bardzo niskiej płynności inwestorzy krajowi mogą jednak nie chcieć skontrować tego ruchu, choć prognozowana ścieżka stóp w zasadzie wszystkich banków krajowych jest istotnie niższa niż sugeruje rynek pieniężny. W listopadzie krzywa może natomiast wystromić się. Rozczarowanie skalą listopadowej podwyżki stóp NBP powinno wspierać oczekiwania na jeszcze szybszy wzrost stóp w przyszłości, w celu nadgonienia uporczywie wysokiej inflacji.