Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Rząd przedstawił projekt zmian w podatkach.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19 na świecie: Znów najwięcej zakażeń przypada na USA.

  • Wczoraj globalna liczba zakażeń koronawirusem (7-dniowa średnia) wyniosła około 540tys. Było to o 25tys. więcej niż tydzień temu oraz aż o 170tys. więcej niż miesiąc temu, ze względu na szybko rozprzestrzeniający się wariant delta koronawirusa.
  • USA są ponownie krajem o największej liczbie zakażeń (średnia dobowa w ostatnich 7 dniach wyniosła prawie 60tys., co stanowi 11% nowych zakażeń na świecie). W USA pandemia dotyczy osób niezaszczepionych, głównie w południowych stanach (Floryda, Teksas, Missouri). Jednocześnie 99,5% zgonów z powodu Covid-19 przypada na niezaszczepionych. Dotychczas w pełni zaszczepionych zostało 49% populacji USA, wyraźnie mniej niż w Wielkiej Brytanii czy Kanadzie (około 80%) oraz Niemczech czy Włoszech (około 60%).

Ifo: Nieco gorsze nastroje firm w Niemczech, głównie w obawie o przyszłość.   

  • Tak jak się spodziewaliśmy, w lipcu indeks Ifo spadł wobec odczytu z czerwca, do 100,8 pkt. z 101,7. Konsensus prognoz rynkowych wskazywał na wzrost wskaźnika do 102,5pkt. Pomimo spadku odczyt pozostaje drugim najwyższym od kwietnia 2019. Firmy poprawiły oceny bieżącej sytuacji, co świadczy, że 3 kwartał dla gospodarki Niemiec rozpoczął się dość dobrze. Nieco pogorszył się natomiast komponent oczekiwań, choć wciąż pozostał na trzecim najwyższym poziomie od kwietnia 2018. Problemy z zaopatrzeniem i obawy związane z nowo rosnącą liczbą zakażeń ciążą na niemieckiej gospodarce.

Węgry: Dzisiaj możliwe dalsze zacieśnienie polityki monetarnej.

  • W reakcji na rosnącą inflację Narodowy Bank Węgier już w czerwcu podniósł stopę podstawową do 0,9pp. Inflacja nie zwalnia, w czerwcu w ujęciu r/r przyspieszyła do 5,3% z 5,1% w maju. Naszym bank centralny będzie kontynuował cykl podwyżek. Po dzisiejszym posiedzeniu spodziewamy się kolejnej podwyżki stóp na Węgrzech o 30pb, do 1,20%.

Wiadomości krajowe

GUS: Poprawa koniunktury w lipcu.     

  • Ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej GUS dla Polski (SI) wzrósł w lipcu do 104,9pkt z 103,2 w poprzednim miesiącu. Ankietowane firmy wyraźnie podniosły ocenę bieżącej sytuacji gospodarczej (z 108,8 do 114,0pkt.), obniżyły natomiast nieco oczekiwania dotyczące przyszłości (z 98,4 do 97,2pkt.). Największą poprawę wskaźnika ogólnego zgłosiły firmy usługowe (z 95,4 do 98,3pkt.), mniejszą firmy z przetwórstwa przemysłowego i budownictwa. Spadła natomiast ocena koniunktury firm reprezentujących handel detaliczny, do 105,8pkt.z 108,7 w czerwcu.
  • Rośnie też wykorzystanie mocy produkcyjnych, w firmach z sekcji przetwórstwo przemysłowe do 80,2% w 3kw21 wobec 78,5% w 2kw21 i historycznej średniej (od 2002) na poziomie 76,4%.
  • Podstawową barierą w działalności gospodarczej badanych firm ciągle wydają się być koszty pracy, choć ostatnio w sekcjach zakwaterowanie i gastronomia oraz transport i gospodarka magazynowa wzrosła też niepewność dotycząca ogólnej sytuacji gospodarczej. Firmy przetwórstwa przemysłowego coraz silniej jako barierę zgłaszają też rosnące niedobory surowców, materiałów i półfabrykatów. W lipcu było to już 25,7% firm, najwięcej w historii badania przy historycznej średniej 8,2%.

MinFin: Poznaliśmy projekt podatkowego pakietu Polskiego Ładu.     

  • Rząd rozpoczyna konsultacje społeczne zmian podatkowych zapowiedzianych w Polskim Ładzie. Obejmują one m.in. podniesienie kwoty wolnej do PLN30tys. czy podniesienie progu podatkowego do PLN120tys. Wśród propozycji jest też brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku, co znacznie uszczupli potencjalne korzyści z wyższej kwoty wolnej i obciąży kosztami reformy najlepiej uposażonych (według rządu stracić mają osoby zarabiające na etacie ponad PLN13tys.) oraz prowadzących działalność gospodarczą. T.Kościński, minister finansów wskazał, że koszt wprowadzanych zmian podatkowych to ok. PLN20mld.
  • Już od jakiegoś czasu piszemy, że zmiany w Polskim Ładzie będą proinflacyjne. Przesunięcie dochodów od najlepiej do mniej zarabiających zmniejszy średnia stopę oszczędności gospodarstw domowych i pobudzi konsumpcję. Wygeneruje to dodatkową presję na szybsze narastanie dodatniej już w przyszłym roku luki popytowej, co będzie działać w kierunku wyższego CPI.
  • Dziurę w finansach publicznych trzeba też będzie kiedyś załatać. Dotychczas deficyt z nowych transferów socjalnych domykany był z wyższych efektywnych stawek podatkowych. Efektem ubocznym była niepewność dotycząca przepisów podatkowych i większa restrykcyjność aparatu podatkowego. To mogło ograniczać udział inwestycji prywatnych w PKB utrwalając proinflacyjną ostatnio strukturę wzrostu w Polsce. Rząd wprowadzał też różnego rodzaju opłaty i nowe podatki (jak np. cukrowy), co bezpośrednio przekładało się na wyższe ceny.
  • Minister J.Sarnowski wskazał, że skutkiem zmian będą też niższe koszty pracy dla przedsiębiorców. Musimy jednak pamiętać, że równolegle w Radzie Dialogu Społecznego trwają konsultacje dotyczące płacy minimalnej. W porównaniu do 2015. w Polsce już wzrosła ona o 60%, a na przyszły rok rząd zakłada dalsze jej zwiększenie do PLN3000 z PLN2800. To podniesie koszty pracy. Dodatkowo, jak wskazują badania, wzrost płacy minimalnej może też zwiększyć wykluczenie z rynku pracy osób młodych o niskich dochodach, co będzie działać przeciwnie do efektu możliwego wzrostu podaży pracy po obniżce klina podatkowego dla najbiedniejszych.

Komentarz rynkowy

  • Tydzień rozpoczął się lekkim osłabieniem dolara, para €/US$ wzrosła z 1,1770 do 1,18. Inwestorzy prawdopodobnie liczą na łagodną retorykę podczas środowego posiedzenia FOMC. Dosyć wysoka zmienność na rynkach długu, zwłaszcza w Europie. Słabsze od oczekiwań dane z Niemiec i niepewność związana z przebiegiem pandemii przełożyły się na zejście rentowności Bunda do najniższych poziomów od lutego. W drugiej części dnia rentowność niemieckiej 10latki podniosła się jednak o 3pb, tj. do poziomów z piątku.
  • Słabszy dolar nie przeszkodził w deprecjacji złotego, kurs €/PLN wzrósł z 4,5750 na 4,5950. Inwestorzy najwyraźniej potraktowali spadek pary w zeszłym tygodniu jako okazję do ponownego zajmowania pozycji. Zachowanie POLGBs wyglądało wczoraj podobnie do Bunda – mocne otwarcie i umocnienie z rana, w drugiej części dnia osłabienie. Ostatecznie 10latka zakończyła dzień 1pb mocniej niż w piątek.

Fed może wzmocnić dolara. Covid nadal niepokoi rynki.

  • Punktem uwagi rynków w tym tygodniu będzie prawdopodobnie posiedzenie Fed. W naszej ocenie łagodna retoryka prezentowana przez J.Powell’a nie jest reprezentatywna dla poglądów FOMC, kontrastuje m.in. z ostatnimi projekcjami, sugerującymi przybliżający się moment podwyżek stóp. Dlatego widzimy ryzyko, że komunikat po posiedzeniu może być bardziej jastrzębi niż sugerowały to ostatnie wypowiedzi członków Komitetu. W połączeniu z obawami przed kolejną falą pandemii sugeruje to spadek pary €/US$ do dołków z marca, tj. około 1,17, w ciągu około tygodnia. Spodziewamy się jednocześnie wzrostu spreadu Treasuries względem niemieckiej krzywej.
  • Naszym zdaniem kurs może utrzymać się poniżej 1,20 do końca wakacji. Wsparciem dla dolara powinny być odsuwający się moment normalizacji polityki EBC, a także niepewność co do ścieżki wyjścia globalnej gospodarki, szczególnie rynków wschodzących, z zapaści z uwagi na czwartą falę pandemii. Uważamy jednak, że najpóźniej w 4kw21 para €/US$ wróci do wzrostu, pod koniec roku docierając nawet do 1,23.
  • Perspektywy bazowych rynków długu na najbliższe tygodnie naszym zdaniem się nie zmieniają. Trwałego powrotu rentowności do wzrostów spodziewamy się dopiero po wakacjach. W głównych gospodarkach, szczególnie amerykańskiej, prawdopodobnie dojdzie wówczas do dużego wzrostu podaży obligacji. Powinno też wyklarować się ryzyko jakie niesie z sobą kolejna fala pandemii. Doświadczenia z jej 3 fali pokazują, że światowa gospodarka stopniowo uodparnia się na związane z nią zaburzenia.

€/PLN prawdopodobnie przebije się ponad 4,60.

  • Widzimy istotne ryzyko, że w ciągu około tygodnia para €/PLN przełamie się ponad 4,60. Sentyment dla walut CEE jest od dłuższego czasu niekorzystny. Spodziewamy się, że w drugiej połowie tygodnia dołoży się do tego umocnienie dolara. W naszej ocenie kurs powinien jednak wyhamować wzrost między 4,63, a 4,65. Nasze szacunki wskazują, że złoty już obecnie jest silnie niedowartościowany wobec euro. Na ogół taki stan utrzymuje się nie dłużej jak tydzień.
  • W wakacje złoty najprawdopodobniej pozostanie słaby, €/PLN powinien utrzymać się ponad 4,50. Łagodna polityka NBP dość mocno kontrastuje z innymi rynkami wschodzącymi, także w regionie. W najbliższych tygodniach prawdopodobnie nie wyklaruje się również jednoznaczny obraz skutków 4 fali pandemii. W dalszej części roku oczekujemy jednak umocnienia złotego. Walutom CEE pomóc powinien m.in. oczekiwany przez nas wzrost kursu €/US$. Na koniec roku oczekujemy zejścia €/PLN do około 4,40.
  • Do końca wakacji spodziewamy się stabilizacji lub dalszego umocnienia POLGBs. Krótkoterminowo widzimy jednak ryzyko związane z posiedzeniem Fed. Obawy związane z kolejną falą pandemii wspierają jednak rynki długu, zwłaszcza w Europie. Nakładają się na to niskie podaże netto na rynkach bazowych i praktycznie zerowe w kraju. Płynność na krajowym rynku długu jest ciągle słaba. Znaczna część handlu odbywa się na swapach, co prowadzi do sporych zmian asset swapów, w zasadzie bez konkretnych powodów.
  • Trwałego wzrostu rentowności POLGBs oczekujemy raczej dopiero po wakacjach, lub jeszcze później, tj. gdy zacznie się krystalizować obraz 4 fali pandemii w gospodarce. Rentowności POLGBs powinny wrócić wtedy do wzrostu w ślad za rynkami bazowymi. Powinna temu jednak towarzyszyć kompresja spreadów do Bunda i ewentualnie asset swapów – to efekt ograniczenia nowych emisji netto SPW w tym roku. Niska podaż netto może utrzymać się także w 2022, biorąc pod uwagę, poduszkę płynności Ministerstwo w okolicach PLN150mld.