Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Liczba zakażeń Covid-19 na świecie nadal rośnie. Wzrost inflacji bazowej zwiększa presję na Fed.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19: Narasta letnia fala zakażeń koronawirusem na świecie. Ale Wielka Brytania podtrzymuje zniesienie wszystkich restrykcji od 19 lipca.

  • Dzienna liczba nowych przypadków Covid-19 zbliża się do 450tys. Jest to około 50tys. więcej niż tydzień temu i  o tyle samo więcej niż miesiąc temu. Do krajów, na które przypada 5% i więcej nowych infekcji na świecie należą: Brazylia (10%), Indie (9%), Indonezja (8%), Wielka Brytania (7%), USA, Rosja i Kolumbia (5%).
  • Pomimo wzrostu zakażeń (średnio 32tys. dziennie, o 7tys. więcej niż tydzień temu), Wielka Brytania podtrzymała plan zniesienia wszystkich restrykcji epidemicznych od przyszłego tygodnia. Nie będzie obowiązku noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych (zalecany wyjątek to miejsca zatłoczone) ani zachowywania dystansu 1m, nie będzie ograniczeń dla zgromadzeń i imprez masowych, przestanie obowiązywać zalecenie pracy zdalnej, jeśli jest ona możliwa. Organizatorzy imprez masowych będą zachęcani do stosowania certyfikatów covidowych wobec uczestników wydarzenia (dowód zaszczepienia, negatywnego testu lub wyzdrowienia po Covid-19). Minister Zdrowia powiedział, że liczba zakażeń może dojść w lecie do 100tys. dziennie, ale dzięki szczepieniom nie doprowadzi to do powstania nadmiernej presji na służbę zdrowia.

USA: Wzrost inflacji bazowej oraz bariery podażowe wywierają presję na Fed do szybszej normalizacji polityki pieniężnej.

  • Inflacja CPI w USA wyniesie naszym zdaniem 4,8% r/r, a więc nieco mniej niż konsensus prognoz: 4,9% oraz odczyt za maj: 5%. Wygasają powoli efekty niskiej bazy na paliwach, ale rosną w siłę inne czynniki inflacji, głównie wysoki popyt stymulowany przez impuls fiskalny oraz niska podaż pracy i presja kosztowa po stronie przedsiębiorstw. Inflacja bazowa wzrosła naszym zdaniem w czerwcu z 3,8 do 4,0%r/r – to najwyższy poziom od grudnia 1991.

Wiadomości krajowe

Projekcja NBP: Inflacja w horyzoncie 2023 na granicy 3,5%r/r, tj. górnego przedziału dopuszczalnych odchyleń.   

  • Zgodnie z centralną ścieżką aktualnej projekcji NBP w latach 2021-23 realne tempo wzrostu PKB w Polsce ma wynieść odpowiednio 5,0%r/r, 5,4% i 5,3% (prognoza z marca zakładała 4,1%r/r, 5,4% i 5,4%). W przypadku inflacji CPI obecna prognoza NBP zakłada, że w latach 2021-23 wyniesie ona średnio 4,2%r/r, 3,3% i 3,4% wobec 3,1%, 2,8% i 3,2% oczekiwanych w marcu.
  • Obecna projekcja przewiduje, że ujemna obecnie luka popytowa w Polsce domknie się już w 3kw21 i potem będzie już rosnąć po dodatniej stronie w związku z oczekiwanym silnym odbiciem popytu krajowego. To m.in. efekt prognozowanego 5,7% wzrostu spożycia gospodarstw domowych (średnio w latach 2021-23), ale też oczekiwanego szybkiego wzrostu inwestycji (w latach 2022-23 ma realnie przekraczać 10%r/r). Konsekwencją przewidywanego odbicia popytu w kraju jest założony przez ekspertów NBP szybki wzrost importu, w tempie przekraczającym oczekiwane zmiany eksportu. W efekcie wkład eksportu netto we wzrost PKB w najnowszej projekcji pozostaje ujemny we wszystkich kwartałach do końca 2023.
  • Najnowsza projekcja NBP wskazuje na przejściowe spowolnienie w Polsce inflacji CPI w 2022. Potem ma już ona rosnąć i  w 2poł2023 ma wynieść średnio 3,5%, tj. na poziomie górnego progu dopuszczalnych przez RPP odchyleń inflacji od celu (2,5% +/- 1,0pp.). Inflacja bazowa średnio w całym 2023 ma wynieść 3,5%r/r.
  • Zwracamy uwagę, że bieżąca aktualizacja projekcji nie uwzględnia jeszcze skutków Polskiego Ładu. Wprawdzie P.Szpunar, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, stwierdził podczas prezentacji projekcji, że rozwiązania Polskiego Ładu mogą być niezbyt znaczące dla inflacji. Uważamy jednak, że zwłaszcza w krótkim okresie najbliższych 2-3 lat impuls popytowy wygenerowany z proponowanych w Polskim Ładzie zmian w PIT będzie inflacyjny. Naszym zdaniem stanowi to istotne ryzyko dla prezentowanej przez NBP ścieżki CPI, która już obecnie w końcu 2023 jest na granicy dopuszczalnych odchyleń.
  • Rząd zapowiedział, że ofensywa ustawowa implementująca Polski Ład wkrótce ruszy. Poznamy wtedy szczegóły proponowanych rozwiązań. Najprawdopodobniej w listopadowej aktualizacji projekcji przez NBP zobaczymy więc już kwantyfikację ich skutków dla PKB i CPI w Polsce.

Komentarz rynkowy

  • Za nami spokojny początek potencjalnie ciekawego tygodnia. Inwestorzy czekając na dane, przede wszystkim CPI z USA, nie decydowali się na większe zmiany pozycji. Kurs €/US$ utrzymał się blisko 1,1880. Nie zapobiegło to jednak w dalszym osłabieniu złotego. Kurs €/PLN podniósł się z 4,5450 na 4,5550.
  • Na bazowych rynkach długu tydzień zaczął się bez dużych zmian. Rentowność amerykańskiej 10latki podniosła się o 1pb. Krajowe obligacje natomiast umocniły się na całej krzywej. To prawdopodobnie efekt spadku oczekiwań na podwyżki stóp w kraju.

Lekkie umocnienie dolara, stabilne rynki długu.

  • Głównym tematem na rynkach w tym tygodniu będą prawdopodobnie dane o inflacji w USA i dyskusja o normalizacji polityki Fed. Spodziewamy się najwyższej dynamiki inflacji bazowej od 1991. Przed Kongresem wystąpi przewodniczący FOMC, choć on może akurat starać się łagodzić te oczekiwania. Rozkład ryzyk sugeruje umocnienie dolara, choć w niewielkiej skali. Spodziewamy się zejścia pary €/US$ do zeszłotygodniowych dołków, tj. poniżej 1,18. Na rynkach długu oczekujemy raczej stabilizacji, ewentualnie wzrostu spreadu Treasuries wobec krzywej niemieckiej.
  • Dolar i obligacje powinny pozostać stosunkowo mocne do końca wakacji. Sytuacja w UK raczej nie da inwestorom zapomnieć o ryzyku kolejnej fali pandemii. Ciągle też dość małe są podaże długu w gospodarkach rozwiniętych.
  • Po wakacjach oczekujemy wzrostu zarówno €/US$ jak i rentowności. Przebieg kolejnej fali pandemii, szczególnie na rynkach rozwiniętych, powinien być stosunkowo niegroźny dzięki szczepieniom. Rynek ostatecznie dobrze zniósł też skok zachorowań w Indiach. Poprawa koniunktury w gospodarkach rozwiniętych wraz ze znoszeniem restrykcji, czy uruchomienie Funduszu Odbudowy powinna też wspierać lepsze nastroje na rynkach. Typowo prowadzi to do osłabienia dolara i tego spodziewamy się pod koniec roku. Naszym zdaniem para €/US$ w 2021 dotrze do około 1,23.

Złoty pozostanie pod presją.

  • W tym tygodniu oczekujemy dalszego osłabienia złotego, para €/PLN najprawdopodobniej nie dotrze jednak dalej niż do 4,60. Bez względu na to czy powodem obaw inwestorów będzie kolejna fala pandemii, czy przybliżający się moment normalizacji polityki Fed, będzie to dla krajowej waluty niekorzystne. Dokłada się też do tego spadek oczekiwań na podwyżki stóp w kraju.
  • W dalszej części roku spodziewamy się jednak umocnienia złotego. Uważamy, że perspektywa podwyżek stóp, czy solidne dane z kraju zepchną parę €/PLN poniżej 4,50, ale raczej nie przed końcem wakacji. Nie spodziewamy się też aby faktyczne skutki pandemii były tak silne jak obawia się rynek, szczególnie w gospodarkach rozwiniętych. Na koniec roku oczekujemy zejścia €/PLN do około 4,40.
  • W tym tygodniu spodziewamy się stabilizacji rentowości POLGBs. Skutkiem niskiej płynności mogą być jednak skokowe i tymczasowe ruchy w obie strony. Kierunkowej zmiany oczekujemy dopiero po wakacjach, w ślad za wzrostem rentowności na rynkach bazowych. Powinna temu jednak towarzyszyć kompresja spreadów do Bunda i ewentualnie asset swapów – to efekt braku nowych netto emisji SPW w tym roku.