Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Dziś posiedzenie RPP. Rada nie zmieni stóp, ale może zaostrzyć retorykę.

Wiadomości zagraniczne

Chiny: Inflacja PPI wzrosła z 6,8% w kwietniu do 9% w maju.

  • Głównym źródłem wzrostu cen producentów są drożejące surowce naturalne. Ceny metali żelaznych wzrosły o 38%r/r a węgla o 30%. Chiński urząd planowania winą za to obarczył spekulację. Oświadczenie to zbiegło się z wyhamowaniem wzrostu cen surowców pod koniec maja. Jak dotąd wzrost kosztów producentów w Chinach nie przekłada się na inflację dóbr konsumpcyjnych. Indeks CPI wyniósł w Chinach zaledwie 1,3% w maju, o 0,2% mniej niż miesiąc wcześniej. Sądzimy, że firmy będą raczej zmniejszać swoje marże, niż przerzucać wyższe koszty na konsumentów. Ale urzędowe kontrolowanie inflacji nie jest możliwe poza Chinami.

Wiadomości krajowe

RPP: Zakładamy utrzymanie stóp dzisiaj i możliwe zaostrzenie retoryki.

  • Naszym zdaniem Rada nie zdecyduje się dzisiaj na zmianę parametrów polityki pieniężnej. Utrzyma stopy na dotychczasowym poziomie, może jednak dalej zaostrzyć retorykę. Przesłanką są bardzo dobre perspektywy wzrostu w tym i przyszłym roku wspieranie mocnym popytem krajowym i towarzysząca temu silna presja inflacyjna. Zrewidowaliśmy nasze prognozy, obecnie oczekujemy, że PKB wzrośnie realnie o 5,4%r/r w 2021 i 5,0% w 2022 przy inflacji średniorocznej odpowiednio 4,3% i 3,8%r/r.
  • Głosy o możliwym rozpoczęciu normalizacji polityki pieniężnej płyną już nawet z dotychczas gołębiego skrzydła Rady (G.Ancyparowicz czy R.Sura). Naszym zdaniem decyzje o tym będą jednak podejmowane w rytmie kolejnych projekcji inflacji NBP (lipiec i listopad). Aktualizacje projekcji powinny przynieść wyższą ścieżkę CPI, ale też i PKB, co zmniejszałoby obawy członków Rady, że normalizacja zaszkodzi ożywieniu. Pierwsza podwyżka stóp możliwa jest na lipcowym posiedzeniu, ale więcej na ten temat będzie można powiedzieć po dzisiejszym posiedzeniu i piątkowej konferencji prezesa NBP. Kolejna projekcja jest jesienią 2021 i to także potencjalny moment do rozpoczęcia zacieśniania. Podwyżce niekoniecznie musi towarzyszyć zamknięcie programu skupu aktywów, w Polsce jest on bardzo elastyczny. Wraz z podwyżką powinniśmy raczej zobaczyć ograniczenie skupu obligacji, przynajmniej w zakresie SPW. 
  • W piątek A.Glapiński, prezes NBP, będzie miał konferencję prasową, gdzie uzasadni decyzję RPP. Pozwoli to ocenić dalsze zmiany nastawienia Rady. W maju Rada wykonała zwrot w kierunku normalizacji polityki pieniężnej, uważamy że tym razem nastąpi dalszy krok w tym kierunku. Być może prezes zdecyduje się też nakreślić sposób usunięcia części akomodacyjnego nastawienia NBP. Pomogłoby to ograniczyć niepewność i związaną z tym zmienność na rynku.

Rząd przyjął założenia do projektu budżetu na 2022.   

  • Założenia w części makro są kopią przyjętej w końcu kwietnia aktualizacji programu konwergencji (APK). Przewidują m.in., że PKB w latach 2021-22 będzie rósł w tempie 3,8% i 4,3% przy inflacji CPI odpowiednio 3,1 i 2,8%. To mocno konserwatywne prognozy. Przypominamy, że scenariusz APK nie uwzględnia skutków wykorzystania Funduszu Odbudowy. Nie ma w nim też skutków Polskiego Ładu.
  • Nasza obecna prognoza jest znacznie wyższa niż przyjął MinFin. Bardzo dobre wyniki PKB w 1kw21, rekordowy PMI w maju i wciąż duży efekt odbicia gospodarki przed nami skłoniły nas do rewizji prognoz wzrostu PKB do 5,4%r/r w 2021 i 5,0% w 2022. Widzimy też ryzyko znacznie wyższej inflacji niż zakłada rząd: 4,3% w 2021 i 3,8% w 2022.
  • W założeniach powtórzono też zapisy z APK, że konsolidacja finansów publicznych będzie przesunięta na 2023. Wymaga to zmian przepisów w ustawie o finansach publicznych w zakresie dotyczącym stabilizującej reguły wydatkowej. Da to większą przestrzeń na luźną politykę fiskalną też w przyszłym roku.

NBP wpłacił do budżetu PLN8,9mld z zysku za 2020.

  • Wczorajsza wpłata zmniejszy potrzeby pożyczkowe na ten rok. Zgodnie z informacją z MinFin na koniec maja sfinansowano już 71% potrzeb brutto. Po wpłacie z NBP będzie to już 74%, a  w czerwcu (11 i 24) są jeszcze 2 aukcje zamiany. Finansowanie potrzeb brutto przebiega sprawnie, a rząd ma dużą rezerwę płynnych środków. To czynniki, które powinny ograniczyć ilość przetargów kasowych w 2poł2021 na rzecz przetargów zamiany.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek nie doszło do większych zmian na rynku walutowym. Kurs €/US$ utrzymał się bisko 1,2180, a €/PLN przy 4,4650. Umocnienie kontynuowały natomiast bazowe rynki długu. Amerykańska i niemiecka 10latka zyskały po około 3pb. Papierom pomogło rozczarowanie danymi o produkcji przemysłowej z Niemiec. Inwestorzy prawdopodobnie przygotowują się też na stosunkowo łagodny przekaz po czwartkowym posiedzeniu EBC. POLGBs zakończyły natomiast dzień lekkim osłabieniem.

Lekki spadek €/US$ na początku czerwca.

  • Środa to znów dzień bez większych wydarzeń na rynkach bazowych. Spodziewamy się wobec tego stabilizacji pary €/US$ blisko dzisiejszego otwarcia. W drugiej połowie tygodnia spodziewamy się spadku pary, ale raczej nie dalej niż do 1,2070, czyli dołków z maja. Oczekujemy zaskoczenia w górę danymi o inflacji w USA, co wspierać powinno oczekiwania na nieodległe zaostrzenie polityki Fed. Spodziewamy się natomiast, że EBC na czwartkowym posiedzeniu będzie unikać dyskusji o ograniczeniu swojego QE aby nie wspierać wzrostu rentowności długu. Słabszy od oczekiwań wynik PKB za 1kw sugeruje też brak większych zmian w projekcji dla wzrostu.
  • Obecne umocnienie dolara traktujemy jednak jako przejściową korektę. W 2poł21 para €/US$ powinna powrócić do wzrostu i dotrzeć nawet do 1,25-27 pod koniec roku. Słabszy dolar to wypadkowa globalnego odbicia poza USA (przy wychodzeniu z pandemii), co wspiera odpływ kapitału na rynki wschodzące, jak i polityki gospodarczej USA, tj. podwyżek podatków niekorzystnych dla giełd oraz stymulacji fiskalnej która przyniesie pogorszenie bilansu handlowego. Najbliższe miesiące przyniosą zaś ożywienie gospodarcze w Europie po zniesieniu restrykcji przeciw Covid-19 oraz uruchomieniu Funduszu Odbudowy.
  • W oczekiwaniu na posiedzenie EBC popyt na obligacje, szczególnie europejskie, powinien pozostać solidny. Również retoryka banku powinna pozwolić na umocnienie niemieckich papierów w drugiej połowie tygodnia. Dane o CPI z USA powinny natomiast przełożyć się na niewielki wzrost rentowności Treasuries i ich spreadów wobec krzywej niemieckiej. Po wakacjach spodziewamy się powrotu rentowności do wzrostów zarówno na niemieckim, jak i amerykańskim rynku. W 2poł21 wycenom ciążyć będą wysokie emisje na sfinansowanie pakietów fiskalnych. Nakłada się na to gasnąca pandemia w Europie i uruchomienie Funduszu Odbudowy.

Lekkie osłabienie złotego. Rynek długu czeka na posiedzenie NBP.

  • W tym tygodniu spodziewamy się lekkiego osłabienia złotego. Oczekiwane umocnienie dolara powinno pchnąć parę €/PLN w górę, ale raczej nie dalej niż do 4,48. Do zajmowania pozycji przeciw złotemu zniechęca mała reakcja na dotychczasowy spadek €/US$. Spodziewamy się, że w ciągu około dwóch tygodni para €/PLN powinna dotrzeć do 4,43, tj. poziomu przy którym NBP rozpoczął interwencje przeciw złotemu w grudniu ub.r. Para €/PLN raczej nie będzie w stanie wybić się poniżej tego poziomu nawet do końca miesiąca. Na obecnych poziomach nie ma też już stop loss, których realizacja mogłaby być paliwem do dalszego zejścia kursu.
  • W naszej ocenie umocnienie złotego potrwa także w 2poł21, ale jego skala będzie mniejsza niż w poprzednich miesiącach. Złoty nie jest obecnie niedowartościowany, przestał wyceniać też ryzyko związane z kredytami frankowymi. PLN wspierają obecnie mocne fundamenty krajowe, jak nadwyżka handlowa, ale w istotnym stopniu kompensuje to łagodne nastawienie NBP. Oczekujemy, że pod koniec roku para €/PLN znajdzie się blisko 4,40.
  • Dzisiejsze posiedzenie RPP może okazać się kluczowe z punktu widzenia rynku długu. Naszym zdaniem komunikat Rady potwierdzi, że RPP zbliża się do decyzji o pierwszej podwyżce stóp. Dość prawdopodobne wydaje się też zaostrzenie retoryki Prezesa Glapińskiego podczas piątkowej konferencji. Będzie to też wspierać oczekiwania, że bank centralny rozpoczął już proces wygaszania zakupów obligacji, szczególnie SPW. To istotny argument za wzrostem rentowności SPW w zasadzie na całej krzywej – na krótkim końcu za sprawą zbliżających się podwyżek, na długim oczekiwanego wygaszenia krajowego QE.