Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Dalszy wzrost inflacji w Polsce przez paliwa i żywność. Znacząca poprawa PMI dzięki zniesieniu restrykcji.

Wiadomości zagraniczne

Strefa euro: Inflacja CPI wzrosła w maju z 1,6 do 2,0%r/r – oczekiwano 1,9%.

  • Wzrost cen energii przyspieszył z 10,4%r/r w kwietniu do 13,1% w maju, głównie za sprawą niskiej bazy oraz drożejącej benzyny. Ten pierwszy czynnik zacznie w najbliższych miesiącach zanikać, a energia przestanie być motorem inflacji.
  • Ceny dóbr przyspieszyły z 0,5 do 0,7% i jest to najprawdopodobniej dopiero początek dłuższego trendu. Zaburzenia łańcuchów dostaw wciąż trwają, a wykorzystanie mocy produkcyjnych jest relatywnie wysokie. Ceny usług na razie niewiele mówią, gdyż wiele z nich jest imputowanych statystycznie (w wielu krajach strefy całe grupy usług były wciąż niedostępne). Jednak presja inflacyjna też się w ich przypadku dopiero zaczyna, jak można wnioskować z cząstkowych danych (np. cen wycieczek w Niemczech).
  • Z tych powodów inflacja w strefie euro utrzyma się naszym zdaniem powyżej 2% do końca roku. W 2022 obniży się do 1,5%, gdy wygasną efekty bazy oraz popyt odroczony. EBC nie musi spieszyć się z normalizacją polityki pieniężnej i nie spodziewamy się aby już na najbliższym posiedzeniu (10 czerwca) zaczął dyskusję nad ograniczeniem skupu aktywów.

USA: Jastrzębi komentarz J.Bullarda - prezesa St.Louis Fed

  • Bullard stwierdził, że kondycja rynku pracy w USA jest lepsza niż sugerują rozczarowujące statystyki zatrudnienia. Wskazują na to inne miary, np. liczba otwartych wakatów oraz anegdotyczne informacje o trudnościach w znalezieniu pracowników. Jego zdaniem już niedługo Fed powinien zacząć dyskusję o normalizacji polityki pieniężnej, być może już na czerwcowym posiedzeniu. Zarazem, nie widzi on ryzyka by Fed musiał zaostrzać politykę pieniężną w sposób gwałtowny. J.Bullard nie jest głosującym członkiem FOMC, ale stanie się nim w 2022.

USA: ISM dla przemysłu wzrósł do 61,2pkt.

  • Odczyt indeksu był bliski prognozom (60,7pkt). Wzrosły zaległości w realizacji zamówień (z 68 do 70pkt) i zarazem spadł poziom zapasów (z 33 do 27pkt). To efekt trwających zaburzeń łańcuchów produkcji. Oprócz układów scalonych producenci nie nadążają z produkcją innych komponentów, np. osprzętu rowerowego. Przekłada się to na większą siłę przetargową producentów w dyktowaniu cen. Sugeruje to, że podwyższona inflacja w USA może nie być zjawiskiem przejściowym.

Wiadomości krajowe

Covid-19: Szczepienia dzieci w wieku 12-15 lat od 7 czerwca.

  • Minister M. Dworczyk powiedział, że od 7 czerwca ruszą szczepienia dzieci w wieku 12-15 lat preparatem Pfizer-BioNTech, który w piątek uzyskał autoryzację Europejskiej Agencji Leków do użycia wśród dzieci. Szczepienia będą się odbywać w punktach szczepień powszechnych, a we wrześniu w szkołach.

Inflacja w maju przyspieszyła do 4,8%r/r.

  • Szybki szacunek GUS inflacji za maj był zgodny z naszymi oczekiwanymi i konsensusem rynkowym. Przyspieszenie inflacji to m.in. efekt wyższego r/r wzrostu cen paliw w związku z niską bazą w 2020, ale też i cen żywności. Szacujemy, że inflacja bazowa w maju wyniosła około 4%r/r. Inflacja CPI w maju powinna wyznaczyć lokalne maksimum dla wzrostu cen na najbliższe miesiące, choć nie wykluczamy zaskoczeń w górę. Ponowne przyspieszenie inflacji powinniśmy zobaczyć w okolicach 4 kwartału.
  • Obecnie największy wkład do CPI na poziomie 4,8%r/r ma inflacja bazowa (2,2pp), potem paliwa (1,7pp), żywność i energia (po 0,45pp). Presja inflacyjna w Polsce pozostaje wysoka. Na razie ma charakter podażowy in. w związku z rosnącymi cenami surowców i zaburzeniami w łańcuchach dostaw. Nie wszystkie wysokie ceny surowców przełożyły się jeszcze na CPI. Wkrótce dołoży się także komponent popytowy, związany m.in. z uruchomieniem odłożonego popytu gospodarstw domowych, a od 2022 także środków z unijnego Funduszu Odbudowy i Polskiego Ładu. Ministerstwo Finansów już rozpoczęło prace nad zmianami w ustawie o finansach publicznych zapisów dotyczących Stabilizującej Reguły Wydatkowej, co da dodatkową przestrzeń na keynesowski impuls fiskalny.
  • Szacujemy, że inflacja CPI w Polsce w tym roku wyniesie średnio 4,0-4,5%r/r, a  w przyszłym 3,6%.  Ryzyko podwyższonej inflacji widzi też już część RPP sygnalizując konieczność sygnalnej podwyżki dla  zakotwiczenia oczekiwań inflacyjnych (Ł.Hardt wczoraj zasugerował rozważenie takiej podwyżki już w czerwcu). Stopniowo buduje się też większość w Radzie za rozpoczęciem normalizacji polityki pieniężnej już w tym roku. Wskazują na to choćby ostatnie wypowiedzi G.Ancyparowicz czy R.Sury (dotychczas zaliczanych do gołębi). Podtrzymujemy zdanie, że zmiana nastawienia polityki monetarnej w Polsce będzie postępować w rytm kolejnych aktualizacji projekcji NBP (pierwsza w lipcu, druga w listopadzie), które będą przynosić wyższe ścieżki CPI. Pierwszą podwyżkę możemy zobaczyć w 2021, większość w RPP za takim ruchem właśnie powstaje.

PMI: Silny efekt otwierania gospodarki w majowym odczycie.

  • Indeks PMI w maju przyspieszył do najwyższego w historii poziomu 57,2 pkt, bijąc rekord z kwietnia 2004 r. o 0,4 pkt. Wszystkie komponenty wniosły pozytywny wkład, a największy nowe zamówienia (+1,5 pkt.) i produkcja (+1,3 pkt.). W maju wzrost zamówień napędzały te krajowe, które rosły szybciej niż na eksport.
  • Firmy podniosły prognozy produkcji do najwyższego w tym roku poziomu. Wciąż na wysokim poziomie utrzymują się zaległości. Producenci zwiększają moce produkcyjne, m.in. poprzez zatrudnienie, jednak terminy dostaw wydłużyły się do najdłuższego poziomu w historii badania. Do najwyższego poziomu w historii badania wzrosła presja kosztowa w firmach i przeniosły one ją na ceny wyrobów gotowych.
  • Tak jak oczekiwaliśmy, firmy w Polsce korzystają z otwierających się gospodarek na świecie, a stopniowo dokłada się też do tego popyt krajowy. Naszym zdaniem silniejsze przyspieszenie jest jeszcze przed nami. Widzimy ryzyko w górę dla naszej prognozy 4,8% wzrostu PKB dla Polski w 2021. W przyszłym roku spodziewamy się wzrostu na poziomie 5,5%. Będzie temu towarzyszyć podwyższona inflacja.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek para €/US$ utrzymała się wokół 1,2230. Do relatywnie niewielkich zmian doszło też na bazowych rynkach długu. Inwestorzy najprawdopodobniej czekają na kluczowe w tym tygodniu dane z USA, szczególnie piątkowe payrolls.
  • Stabilny dolar nie przeszkodził jednak w dalszym umocnieniu złotego. Para €/PLN po przełamaniu wsparcia na 4,48 szybko dotarła do 4,46. Do zakupów złotego najprawdopodobniej zachęcała wcześniejsza nieudana korekta / wzrost €/PLN, czy udane dane makro z kraju. POLGBs, podobnie jak rynki bazowe, zakończyły wczorajszy dzień bez dużych zmian.

Rynek czeka na piątkowe payrolls.

  • W naszej ocenie piątkowe payrolls mogą znów zaskoczyć na minus, potwierdzając, że powrót zatrudnienia w USA do przedkryzysowych poziomów będzie wymagać czasu. W naszej ocenie jest więc istotne ryzyko, że pod koniec tygodnia dojdzie do kolejnych prób wybicia się €/US$ ponad opór na 1,2270. Nawet w razie zaskoczeń danymi z USA na plus potencjał do spadku pary jest ograniczony, biorąc pod uwagę jak silne są oczekiwania na osłabienie dolara w drugiej połowie roku. Szacujemy, że w pierwszej połowie czerwca para powinna dotrzeć do oporu w okolicach 1,2330.
  • Oczekujemy, że wzrost pary potrwa także w 2poł21, a pod koniec roku €/US$ dotrze do 1,25-27. Lista argumentów przeciw dolarowi się nie zmienia: od bilansu handlowego, po ryzyko odpływu kapitału z USA w obawie przed wzrostem podatków. Z kolei w Europie wciąż oczekiwane jest ożywienie po otwarciu gospodarki, a także uruchomienie Funduszu Odbudowy i zniesienie restrykcji przeciw Covid-19.
  • W najbliższych dniach spodziewamy się stabilizacji na bazowych rynkach długu. Pod koniec tygodnia nie wykluczamy lekkiego umocnienia, jeżeli payrolls faktycznie zaskoczą na minus. Większej reakcji spodziewamy się jednak w razie wyższego wyniku. Wzrost rentowności z pierwszej połowy miesiąca cofnął się w połowie. Oznacza to, że znaczna część lokalnych stop loss już się wykonała i nie będzie to czynnik ciągnący dochodowości w dół w najbliższym czasie. W naszej ocenie rentowności powrócą do trwałego wzrostu w 2pol21, szczególnie w Europie. Przemawia za tym gasnąca pandemia, perspektywa uruchomienia Funduszu Odbudowy, czy dużych podaży długu w 2pol21 (zwłaszcza w Europie).

Długi weekend może oznaczać większą zmienność €/PLN.

  • Przed nami długi weekend w kraju. Często sprzyja to podwyższonej zmienności złotego z uwagi na niższą płynność. Może to pozwolić parze €/PLN na przejściowe zejście poniżej wsparcia na 4,45 jeżeli zgodnie z oczekiwaniami w piątek dojdzie do dalszego osłabienia dolara. Naszym zdaniem maksymalnie do 4,43. W naszej ocenie €/PLN utrzyma się dość blisko 4,45 przynajmniej na początku czerwca. Ostatni raz poniżej 4,48 kurs był kilka miesięcy temu i raczej nie ma tu dużych stop loss, które mogłyby napędzić większe zejście kursu już teraz. Ewentualnie może do tego dołożyć się niepewność, gdy Sąd Najwyższy znów będzie miał wypowiedzieć się ws. kredytów frankowych.
  • Oczekujemy, że w 2poł21 złoty powinien jednak kontynuować stopniowe umocnienie. Na koniec 2021 spodziewamy się poziomów w okolicach 4,40-45. Rynki powinny znów skupić się na krajowych fundamentach, takich jak duża nadwyżka handlowa Polski i rosnące oczekiwania na podwyżki stóp NBP. Złotemu znów pomóc powinien oczekiwany wzrost €/US$.
  • W końcówce tygodnia zachowanie POLGBs będzie prawdopodobnie uzależnione od sytuacji na bazowych rynkach długu. Sugeruje to raczej stabilizację rentowności SPW. Do następnej aukcji NBP spodziewamy się lekkiego wzrostu spreadów wobec krzywej niemieckiej. NBP zapowiedział 1 przetarg odkupu na czerwiec, ale zaznaczył możliwość dokonania aukcji dodatkowych. W naszej ocenie wspiera to oczekiwania, że bank centralny ogranicza skalę zakupu papierów.