Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Oczekiwana poprawa koniunktury w UE. Kwietniowe dane o polskim rynku pracy nieco rozczarowały.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19 na świecie: Pandemia w odwrocie na świecie, z wyjątkiem Ameryki Południowej. KE kupuje dodatkowe 1,8mld szczepionek.

  • Liczba nowych zakażeń koronawirusem na świecie systematycznie spada, ale nie dotyczy to krajów Ameryki Południowej. Wczoraj zarejestrowano około 620tys. nowych zakażeń globalnie (średnia 7-dniowa) i było to ponad 100tys. mniej niż tydzień wcześniej i około 200tys. mniej niż pod koniec kwietnia. Indie pozostają głównym ogniskiem zakażeń, ale średnia 7-dniowa wczoraj wyniosła tam 280tys. i była 80tys. niższa niż tydzień wcześniej. Spada również liczba infekcji w USA i większości krajów europejskich. Wyjątkiem na mapie świata są kraje Ameryki Południowej, np. w Argentynie rejestruje się prawie 30tys. nowych przypadków dziennie tj. tyle co w USA.
  • W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców wybrane kraje zanotowały następującą liczbę nowych przypadków Covid-19: Argentyna 65, Szwecja 38, Brazylia 31, Indie 21, Francja 19, Niemcy 10, USA 9, Polska 6, RPA 5.
  • Według informacji prasowej Parlamentu Europejskiego, kraje UE są blisko porozumienia w sprawie unijnego certyfikatu Covid, który ma usprawnić przepływ osób w Europie. Będzie dostępny w formie cyfrowej lub papierowej i prawdopodobnie zacznie być stosowany w krajach UE pod koniec czerwca.
  • Komisja Europejska podpisała trzeci kontrakt z firmami Pfizer/BioNTech rezerwujący dla krajów UE dostawę 1,8mld dawek szczepionek w okresie od końca 2021 do 2023. W umowie tej nie wezmą udziału Węgry, gdyż mają wystarczająco dużo szczepionek. W programie szczepień wykorzystywały również preparaty rosyjskie i chińskie, które podano około połowie zaszczepionych.

EU: Spodziewamy się pozytywnego wydźwięku dzisiejszych odczytów PMI

  • Sądzimy, że wyraźnej poprawie ulegną PMI dla sektora usług (52,5pkt w strefie euro wobec 50,5pkt w kwietniowym odczycie). Spodziewamy się, że stopniowe otwieranie gospodarek po trzeciej fali pandemii spowoduje poprawę nastrojów i wzrost popytu konsumpcyjnego.
  • Koniunktura w przemyśle pozostanie naszym zdaniem bez większych zmian lub ulegną nieznacznemu pogorszeniu – ze względu na zaburzenia globalnych łańcuchów dostaw. Łączne wskaźniki PMI ulegną naszym zdaniem umiarkowanej poprawie (z 53,8 na 55,9pkt w strefie euro). Jesteśmy bardziej optymistyczni w tym względnie niż konsensus prognoz (53,7pkt).

Wiadomości krajowe

Covid-19 w Polsce: Dalsza poprawa sytuacji epidemicznej.

  • Wczoraj zarejestrowano 2,1tys. zakażeń na 55tys. testów w porównaniu z 2,3tys. przedwczoraj na 59tys. testów. Średnia 7-dniowa zakażeń wynosi 2,2tys. (6 przypadków na 100tys. mieszkańców) w porównaniu z 3,9tys. tydzień temu. Spada liczba hospitalizacji, łóżka szpitalne i respiratory były obłożone odpowiednio w 35% i 45% dostępnego stanu. W kocu tygodnia przestanie działań szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym, choć nadal będą tam wykonywane szczepienia. Kilka innych placówek m.in. w Szczecinie, Białymstoku czy na warszawskim Okęciu, przejdą w tzw. tryb pasywny – są zamykane, ale będą mogły być uruchomione w ciągu kilku dni.

Rynek pracy: Dynamika zatrudnienia poniżej oczekiwań (0,9 vs 1,1%r/r).

  • W ujęciu nominalnym zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło drugi miesiąc z rzędu (w kwietniu o 13 tys. etatów, w marcu o 5 tys.). Przypisujemy to trzeciej fali pandemii. Wielu pracowników było na kwarantannie lub opiekowało się dziećmi podczas zamknięcia placówek edukacyjnych. Sądzimy też, że część firm wypadło ze statystyk sektora przedsiębiorstw, gdyż zmniejszyło zatrudnienie poniżej 10 etatów, wypychając część pracowników na samozatrudnienie lub ograniczając działalność.
  • Prawdziwym testem dla rynku pracy będą jednak dopiero miesiące wakacyjne. W tym okresie wygaśnie ochrona miejsc pracy wprowadzona przez tarczę finansową PFR rok temu. Firmy, które nie zdołają do tego czasu odzyskać rentowności będą musiały zwalniać pracowników. Sądzimy, że dużą ich część wchłoną branże korzystające na ożywieniu gospodarczym, ale ryzyko dla rynku pracy pozostaje.
  • Umiarkowanie optymistyczny wydźwięk miały natomiast dane o wynagrodzeniach. W kwietniu rosły one w tempie 9,9% r/r – blisko konsensusu (10,3%r/r). Niemal dwucyfrowa dynamika płac wynika z efektów bazy – w kwietniu ubiegłego roku firmy masowo ograniczały płace i wymiary czasu pracy – ale nawet biorąc to pod uwagę, skala podwyżek wynagrodzeń imponuje. Zakładamy, że podobnie jak w marcu to sektor przemysłowy miał w tym największy udział. Po pierwsze nie był on dotknięty restrykcjami epidemicznymi, a po drugie skorzystał na zmianie wzorców konsumpcji (więcej dóbr trwałych, mniej usług) w czasie pandemii. Ponadto, dobrą koniunkturę w polskim przemyśle podtrzymują zamówienia eksportowe.
  • Sądzimy, że wysoka dynamika wynagrodzeń utrzyma się w najbliższych miesiącach (ok. 10% w maju i czerwcu). Tak przynajmniej pokazują przykłady państw, które wcześniej niż Polska odmroziły swoją gospodarkę (Wielka Brytana i USA) i gdzie płace zaskakiwały po wyższej stronie.

GUS: Kolejne dane za kwiecień: PPI i produkcja budowlano-montażowa. 

  • Szacujemy, że inflacji PPI w kwietniu przyspieszyła do 4,9%r/r z 3,9% w marcu. Tak też wskazuje konsensus prognoz rynkowych. Rosną ceny surowców, zaburzenia w łańcuch dostaw wymuszają reorganizację procesów produkcyjnych. To generuje wyższe koszty, które producenci przenoszą na ceny wyrobów gotowych. Przyspieszenie PPI widać na całym świecie.
  • Dziś poznamy też kwietniowe wyniki produkcji budowlano-montażowej. W ujęciu m/m możemy zobaczyć kontynuację wzrostów z marca. Jednak w przypadku budownictwa baza z ubiegłego roku była relatywnie wysoka, ten dział później zareagował na krajowy lockdown. Dlatego spodziewamy się, że w ujęciu r/r w kwietniu produkcja budowlana była niższa o 8,6% (w marcu spadek sięgnął 10,8%r/r, rynek na kwiecień oczekuje spadku o 8,0%).

Komentarz rynkowy

  • Umocnienie dolara po minutes Fed zgodnie z oczekiwaniami nie trwało długo i już wczoraj para €/US$ wróciła ponad 1,22. Naszym zdaniem zachowaniem inwestorów kierują oczekiwania na osłabienie dolara w 2poł21, co zniechęca do zajmowania nawet krótkoterminowych pozycji na jego umocnienie. Słabszy dolar i ogólnie pozytywny sentyment dla walut CEE przełożyły się na silne umocnienie złotego. Już wczoraj para €/PLN dotarła nieznacznie poniżej 4,50, czyli najniżej od lutego.
  • Na bazowych rynkach długu rentowności powróciły do poziomów sprzed minutes Fed. Dochodowość amerykańskiej 10latki cofnęła się o 4pb, a Bunda o 2pb. Mimo to krajowa 10latka osłabiła się o 2pb. Krajowy rynek „nadrabiał” wzrosty rentowności na rynkach bazowych ze środy wieczorem.

Rynek czeka na PMI ze strefy euro, dolar prawdopodobnie nadal pod presją.

  • Dziś i na początku przyszłego tygodnia spodziewamy się dalszego osłabienia dolara. Technicznie kurs powinien dotrzeć co najmniej do 1,23. W ciągu dnia poznamy PMI ze strefy euro, spodziewamy się solidnych zaskoczeń na plus – więcej w wiadomościach zagranicznych. Powinno to również przełożyć się na ponowny wzrost rentowności na rynkach bazowych, przy jednoczesnym zawężeniu spreadu Treasuries do Bunda.
  • Oczekujemy, że pod koniec roku para €/US$ dotrze nawet do 1,25-27. Przeciw dolarowi przemawia szereg czynników, jak ryzyko zwiększenia deficytu handlowego USA, czy exodus kapitału z uwagi na zmiany w podatkach proponowane przez J.Bidena. Znika też wyjątkowość USA jaką były szybsze szczepienia i wcześniejsze otwarcie gospodarki, a więc szybsze odbicie PKB niż w reszcie świata. Odbudowuje się koniunktura poza USA, co oznacza odpływ kapitału na inne rynki. W Europie koniunktura będzie jeszcze się poprawiać wraz z uruchomieniem Funduszu Odbudowy.
  • Do końca roku oczekujemy też wzrostów rentowności obligacji na rynkach bazowych. Ożywienie globalnej koniunktury po pandemii w połączeniu z wysokimi cenami surowców będzie budować oczekiwania na normalizację polityk głównych banków centralnych. Pojawią się też podwyższone podaże obligacji. Większy potencjał do odbicia mają rentowności w EUR, m.in. dlatego że rynek zbyt łagodnie wycenia nastawienie ECB, a gospodarka jest w przededniu istotnego odbicia.

Zloty powinien kontynuować umocnienie, ale korekta prawdopodobnie blisko.

  • Kurs €/PLN dotarł do 4,50 nawet szybciej niż zakładaliśmy, nie widać też technicznych sygnałów, aby jego spadek miał się teraz skończyć. Tym bardziej, że oczekujemy osłabienia dolara. Na razie przesuwamy poziom docelowy na 4,4850. Dotychczasowy ruch był jednak już dość duży, więc wkrótce, możliwe, że już w drugiej połowie tygodnia, powinno dojść do korekty / osłabienia złotego.
  • W dalszej części kwartału i prawdopodobnie do końca roku złoty powinien jednak kontynuować stopniowe umocnienie. Na koniec 2021 spodziewamy się poziomów w okolicach 4,40-45. Rynki powinny znów skupić się na krajowych fundamentach, takich jak duża nadwyżka handlowa Polski i rosnące oczekiwania na podwyżki stóp NBP. Złotemu znów pomóc powinien oczekiwany dalszy wzrost €/US$.
  • Sytuacja na rynkach bazowych powinna wspierać dalsze osłabienie POLGBs na przełomie tygodnia. Spodziewamy się lekkiego zaskoczenia na minus publikowanymi dziś danymi z kraju (produkcja budowlano-montażowa), ale nie powinno to mieć decydującego wpływu na rynek. Im bliżej drugiej aukcji NBP w maju, tym większa będzie naszym zdaniem nerwowość na rynku i presja na ponowne umocnienie SPW. Inwestorzy najprawdopodobniej będą się obawiać agresywnego odkupu.