Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Na finansowanie Polskiego Ładu trzeba znaleźć 2%PKB.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19: Spadek globalnej liczby nowych, dobowych zakażeń o 100tys. w ciągu tygodnia.  

  • Globalna liczba zakażeń (7-dniowa średnia) wyniosła wczoraj niespełna 670tys. i była najniższa od połowy kwietnia. W ciągu ostatniego tygodnia spadła o 100tys. Wynikało to z wyraźnego obniżenia nowych zachorowań w Indiach (wczoraj 320tys. wobec 390tys. tydzień wcześniej), USA i większości krajów europejskich, w tym w Polsce. Liczba nowych przypadków Covid-19 pozostaje wysoka w krajach Ameryki Południowej (prawie 65tys. średnio dziennie w Brazylii i 25tys. w Argentynie).
  • W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców, wybrane kraje zarejestrowały następującą liczbę nowych przypadków Covid-19: Argentyna 54, Brazylia 30, Indie 23, Francja 21, Niemcy 12, USA, Włochy i Ukraina - 11, Hiszpania 10, Polska 7, Wielka Brytania 3.
  • W Wielkiej Brytanii wykryto dotychczas 2,3tys. zakażeń indyjskim wariantem koronawirusa, który jest bardziej zaraźliwy niż inne odmiany. Minister Zdrowia stwierdził jednak, że – w oparciu o wstępne analizy – rozprzestrzenianie tego wirusa powstrzymują szczepionki.

Węgry: Wiceprezes NBH zapowiada cykl podwyżek stóp procentowych. 

  • Ponadto bank centralny Węgier ma wycofać się stopniowo z programu skupu obligacji. Bardziej jastrzębia retoryka to efekt dynamicznego wzrostu inflacji na Węgrzech (5,1% w kwietniu) oraz dużego deficytu w projekcie budżetu na przyszły roku (5,9% PKB), który podtrzyma presję inflacyjną. Spodziewamy się, że już w czerwcu nastąpi podwyżka stopy depozytowej o 15pb, zaś stopa referencyjna zostanie do końca roku podniesiona o 75pb. Jastrzębi zwrot NBH wywrze presję na zaostrzenie polityki pieniężnej także przez NBP.

Wiadomości krajowe

Covid-19 w Polsce: niespełna 3tys. nowych przypadków średnio dziennie.

  • Sytuacja epidemiczna w Polsce wyraźnie się poprawiła. Wczoraj zarejestrowano tylko 1,1tys. nowych infekcji (na 33tys. testów) wobec 2,2tys. dzień wcześniej (na 49tys. testów). Średnia 7-dniowa spadła poniżej 3tys. (7 przypadków na 100tys. mieszkańców) z 4,2tys. tydzień temu (11/100tys.). Dalej spada liczba hospitalizacji i pacjentów pod respiratorem. Utrzymuje się jednak podwyższony poziom zgonów – średnia 7-dniowa wyniosła wczoraj 237 osób, podobnie jak dzień wcześniej, lecz w porównaniu do 276 osób tydzień wcześniej.

NBP: Inflacja bazowa w kwietniu wyniosła 3,9%r/r, tyle co w marcu.   

  • Oznacza to, że presja inflacyjna w Polce pozostaje wysoka. W kwietniu przyspieszyły inne miary inflacji bazowej, CPI po wyłączeniu cen administrowanych do 4,0%r/r z 2,6% w marcu, a CPI po wyłączeniu 15% cen o najmniejszej i największej dynamice do 3,3%r/r z 2,9% w marcu.
  • Przyspieszenie inflacji w Polsce to m.in. efekt wzrostu cen surowców i zaburzeń w łańcuchach dostaw, co generuje inflację kosztową i przekłada się na ceny wyrobów gotowych. Wraz z otwieraniem się gospodarki dołoży się jeszcze efekt popytu odroczonego, a wkrótce też impuls ze strony polityki budżetowej (Polski Ład) i uruchomienie środków z Funduszu Odbudowy. Szacujemy, że średnioroczna inflacja CPI w Polsce w tym roku wyniesie 4,0%r/r. Nasz obecny scenariusz na 2022 to średnioroczny CPI na poziomie 3,4% z ryzykiem po wyższej stronie.

Gatnar, RPP: Rada podwyżką stóp o 10-15pb powinna zasygnalizować, że widzi inflację.    

  • Gatnar, członek RPP, spodziewa się, że inflacja CPI w czerwcu może być już na poziomie nawet 5%r/r. Jego zdaniem Rada powinna delikatnie (o 10-15pb) podnieść stopy w Polsce sygnalizując, że widzi inflację. Konieczność sygnalnej podwyżki stóp sugerowali ostatnio również J.Żyżyński i Ł.Hardt. Za podniesieniem stóp opowiada się też K.Zublewicz.
  • Zwolennicy zacieśnienia polityki pieniężnej w Polsce to ciągle mniejszość w Radzie. Naszym zdaniem jednak presja na zmianę stanowiska większości będzie rosła wraz kolejnymi aktualizacjami projekcji inflacyjnej NBP. W bazowym scenariuszu zakładamy wzrost stóp w Polsce w 1poł22. Widzimy jednak ryzyko sygnalnej podwyżki już w tym roku przy okazji listopadowej aktualizacji prognoz NBP.

Premier: Na finansowanie Polskiego Ładu trzeba znaleźć ok. 2%PKB.   

  • Premier M.Morawiecki powiedział wczoraj, że podniesienie kwoty wolnej będzie kosztować ok. PLN22mld, a pozostałe wydatki z Polskiego Ładu PLN20-30mld. Stwierdził, że na finansowanie Polskiego Ładu trzeba znaleźć ok. 2%PKB, a środki mają być pozyskane z likwidacji szarej strefy i tych miejsc w gospodarce, gdzie nie płaci się podatków.
  • Najprawdopodobniej czekają nas więc kolejne zmiany przepisów i wzrost restrykcyjności aparatu skarbowego. Efektem ubocznym niestabilności przepisów podatkowych może być utrzymanie niskiego udziału inwestycji prywatnych w PKB. To z kolei będzie utrwalać proinflacyjną strukturę wzrostu w Polsce i ograniczać potencjał do wzrostu produktywności.

Komentarz rynkowy

  • Początek tygodnia nie przyniósł dużych zmian na rynkach. Kurs €/US$ znalazł się w trendzie bocznym wokół 1,2150, a €/PLN zakończył poniedziałkowy handel blisko 4,53, tj. otwarcia. Również na bazowych rynkach długu nie doszło do większych zmian.
  • Na tym tle wyróżniają się POLGBs. Wczoraj inwestorzy kolejny dzień wyzbywali się krajowych papierów, najprawdopodobniej spodziewając się szybkiego zaostrzenia polityki NBP. Rentowność krajowej 10latki podniosłą się o 7pb, do poziomu najwyższego od wczesnego 2020.

Dalszy wzrost rentowności i osłabienie dolara.

  • W kolejnych dniach uwagę rynków powinny skupić wystąpienia członków FOMC, zwłaszcza ich reakcja na silny wzrost inflacji w USA. Dotychczas ich retoryka wskazywała, że nasilenie presji inflacyjnej jest przejściowe. Na koniec tygodnia poznamy badanie koniunktury PMI w strefie euro. Spodziewamy się zaskoczeń na plus zarówno w usługach i przemyśle. Sugeruje to dalsze osłabienie dolara i wzrost kursu €/US$ do technicznego oporu na 1,2240. N rynkach długu spodziewamy się dalszych wzrostów rentowności, przy jednoczesnym zawężeniu spreadu Treasuries do Bunda.
  • W naszej ocenie osłabienie dolara będzie mieć długotrwały charakter. Uważamy, że nawet szybsze podwyżki stóp Fed nie skompensują innych czynników sugerujących wzrost €/US$. Znika wyjątkowość USA jaką były szybsze szczepienia i wcześniejsze otwarcie gospodarki a więc odbicie PKB niż w reszcie świata. Odbija koniunktura poza USA, co oznacza odpływ kapitału na inne rynki. W Europie koniunktura będzie jeszcze przyspieszać, wraz z uruchomieniem Funduszu Odbudowy. Dodatkowo wysokie tempo wzrostu w USA odbędzie się kosztem pogłębienia deficytu handlowego. Nakładają się na to ryzyka związane np. z polityką podatkową w USA, które dodatkowo mogą skłaniać do odpływu kapitałów. Dlatego para €/US$ może dotrzeć nawet do 1,25-27 pod koniec roku.
  • Do końca roku oczekujemy też dalszej przeceny obligacji. Ożywienie globalnej koniunktury po pandemii w połączeniu z wysokimi cenami surowców będzie budować oczekiwania na normalizację polityk głównych banków centralnych. Pojawią się też podwyższone podaże obligacji. Większy potencjał do odbicia mają rentowności w EUR, m.in. dlatego że rynek zbyt łagodnie wycenia nastawienie ECB a gospodarka jest w przededniu istotnego odbicia, którego przebieg znamy z krajów szybciej szczepiących.

Mocniejszy złoty, POLGBs pod presją.

  • Dziś spodziewamy się prób przełamania lokalnego wsparcia na 4,52. W kolejnych dniach para powinna pogłębić spadek do około 4,50. Jeszcze w ubiegłym tygodniu kurs przełamał techniczne wsparcie 4,53-54, co powinno zachęcać do zajmowania krótkoterminowych pozycji na umocnienie złotego. Krajowej walucie powinien też pomóc oczekiwany wzrost kursu €/US$. W naszej ocenie para €/PLN może nie być w stanie wybić się poniżej 4,50 do końca miesiąca. Według naszych szacunków rynek przestał wyceniać ryzyko związane z orzeczeniami ws kredytów frankowych.
  • W dalszej części kwartału i prawdopodobnie do końca roku złoty powinien jednak kontynuować stopniowe umocnienie. Na koniec 2021 spodziewamy się poziomów w okolicach 4,40-45. Rynki powinny znów skupić się na krajowych fundamentach, jak duża nadwyżka handlowa Polski i rosnące oczekiwania na podwyżki stóp NBP. Złotemu znów pomóc powinien oczekiwany dalszy wzrost €/US$.
  • Zmienność na krajowym rynku długu jest duża. Teoretycznie po silnym osłabieniu z wczoraj powinno dojść do korekty / realizacji zysków. Inwestorzy obawiają się wysokiej inflacji i szybkiej zmiany polityki NBP, szczególnie wygaszenia QE. Przedstawiony w weekend Polski Ład tylko te obawy napędza. Dlatego w tym tygodniu prawdopodobne jest dalsze rozszerzenie asset swapów. NBP może ten ruch zahamować agresywnym odkupem obligacji na drugim przetargu w maju, ale do przetargu asset swapy mogą rosnąć.