Serwis ekonomiczny ING

W ubiegłym tygodniu kurs €/US$ kontynuował wzrost, zatrzymując się dopiero przy istotnej strefie oporu 1,1980-1,2000, którą para na początku tego tygodnia przełamała. Słabszy dolar nie pomógł jednak złotemu. Kurs €/PLN bez problemu przebił się ponad opór na 4,55, ale dotychczas nie zaowocowało to wzrostem zmienności pary.

Na rynkach bazowych obligacji nadal trwało umocnienie, przede wszystkim w przypadku Treasuries. To prawdopodobnie realizacja zysków, gdyż od tygodni dane z USA zaskakują prawie wyłącznie na plus. Na krajowym rynku długu także dalsze umocnienie, ale w większej skali. Rentowność 10latki obniżyła się o prawie 10pb. To przede wszystkim zasługa kolejnego agresywnego odkupu obligacji przez NBP.

W tym tygodniu uwaga rynków prawdopodobnie skupi się na Europie. Nie spodziewamy się zaskoczeń podczas posiedzenia EBC, ale kluczowe będą dane o koniunkturze (PMI). W naszej ocenie może dojść do ich jedynie niewielkiego pogorszenia w przetwórstwie mimo trzeciej fali pandemii w Europie i związanych z nią obostrzeń. Lepszy odczyt powinniśmy za to zobaczyć dla usług. Szczepienia postępują, co wkrótce powinno przynieść stopniowe luzowanie obostrzeń. Dlatego w tym tygodniu prawdopodobny jest dalszy wzrost pary €/US$ do 1,21. Osłabienie dolara powinno potrwać przez większą część roku.

Lepsze od oczekiwań dane ze strefy euro powinny też pozwolić na stabilizację lub lekkie wzrosty rentowności na rynkach bazowych. Wycenom w 2poł21 będą też ciążyć duże podaże długu, szczególnie w USA. Ostatnie komentarze szefa Fed sugerują też, że skup aktywów w USA zakończy się na długo przed podwyżką stóp, a więc nawet w przyszłym roku. Rynki finansowe coraz bardziej powątpiewają także czy agresywne skupy ECB będą kontynuowane, w przededniu otwarcia gospodarek europejskich, które przyniesienie odbicie PKB i uzasadniony fundamentami wzrost rentowności papierów skarbowych.